Strony

środa, 30 stycznia 2013

Krzem jeszcze raz


Proszę bardzo na prośbę wklejam ponownie... tym razem z genialnymi cytatami.

Mowa będzie oczywiście o polskim geniuszu onkologii, dr Rybczyńskim.
Mowa jest także o roli krzemu w naszej strukturze energetycznej, którą i tak posiadasz bez względu na to czy jesteś katolikiem czy sufim. Różnica polega tylko na tym, że ten pierwszy wyrzeka się części siebie jako "tej złej" nie mając pojęcia jak sobie szkodzi, a drugi po prostu przekuwa to na swoją korzyść.

I wszystko, co przytoczę poniżej dotyka również SEDNA diagnozy:
Żadna materia żywa, zaden organizm nie może egzystować bez związku krzemu. Jest drugim z kolei po tlenie najbardziej rozpowszechnionym pierwiastkiem. W organizmie ludzkim znajduje się około 0.oo68% krzemu, póżniej z biegiem wieku maleje. Zdaniem specjalistów każdego dnia powinniśmy dostarczać do organizmu oko 30 mg krzemu, zadbanie o włączenie do diety produktów zawierających ten pierwiastek jest szczególnie ważne dla kobiet w ciąży, seniorów oraz osób, które mają za sobą operacje kostne. 
Krzem przyśpiesza leczenie stanów zapalnych skóry oraz gojenie się ran, zwiększa krzepliwość krwi oraz hamuje powstawanie i działanie wolnych rodników. 

Krzem spełnia wybitną rolę w energoinformacyjnych polach organizmu.To właśnie od metabolizmu krzemu zależy funkcjonowanie tzw. matrycy energetycznej - energetycznego wzorca organizmu. Każdy bowiem organizm ma wbudowany w siebie swój "organizm krzemowy", swoją matrycę. Ta matryca zaś pośredniczy między organizmem, a przestrzenią, którą posiada - jak wiemy - strukturę energogeometryczną.
Często doświadczalnymi metodami doszedł [dr Rybczyński - przyp. mój] do zrozumienia, że nowotwory (niezależnie od rodzaju) mają związek z grzybami zwłaszcza pleśniowymi [przypomnij sobie co mówi dr Simoncini ordynując pacjentom sodę z syropem lub miodem jak sugerują niektórzy - przyp. mój]. Bowiem mimo wszelkich prób niszczenia i uśmiercania tkanki nowotworowej, zawsze zostawał prawie niezniszczalny grzyb. Prawie, gdyż żeby go uśmiercić wystarczyło poddanie go działaniu 4500 st. C, trzeba dołożyć jeszcze ciśnienie. Pozornie przeczy to prawom życia białek. Ale ponieważ ten fenomen trzeba było w końcu wyjaśnić dr Rybczyński eksperymentalnie dowiódł, że o tej wręcz nieograniczonej wytrzymałości grzybów "nowotworowych" stanowi połączenie białka z ... krzemem.
Szukając dróg skutecznej eliminacji tej wrogiej struktury, znalazł bardzo inteligentną "podstępną" metodę. Wypracował eksperymentalnie homeopatyczny roztwór jonów krzemu, który uderza w komponentę krzemową grzyba, komponenta białkowa grzyba jako obca immunologicznie, eliminowana jest przez system odpornościowy zaatakowanego makroorganizmu. Dziwne, bowiem w każdym podręczniku anatomii patologicznej jest napisane, że tkanka nowotworowa cechuje się wyjątkową kumulacją krzemu, podczas gdy cały organizm chorego na nowotwór jest w krzem bardzo ubogi. Mamy tu zatem patologiczne rozmieszczenie krzemu w organizmie - totalny demontaż matrycy energetycznej organizmu. Skupiska krzemu to "nowotwory" bądź "przygotowanie pod nowotwór", niedobór krzemu w pozostałej przestrzeni organizmu to jego osłabienie i wyczerpanie. Homeopatyczny roztwór jonów krzemu, a więc raczej "antykrzem" uderzając w te skupiska krzemowe powoduje ich rozpuszczenie i uzupełnienie niedoborów krzemu w pozbawionych go częściach organizmu. Następuje jakby ponowne odtworzenie matrycy krzemowej. Proszę nie mylić tego z ilościowym niedoborem krzemu, to generalnie rzadkie zjawisko. Mamy tu raczej do czynienia z zaburzeniami metabolizmu krzemu, z upośledzeniem krzemowym - energetycznej matrycy organizmu.
Aktywne jony krzemu w postaci homeopatycznej dają impuls do układu odpornościowego wskazując przeciwnika. Leukocyty, których ilość pod wpływem preparatu ANRY szybko wzrasta wytracają krzem z komórek nowotworowych niszcząc ich strukturę. Uwolnione toksyczne białko jest utylizowane przez wątrobę. U wszystkich chorych na raka stwierdzono bardzo niski poziom krzemu w organizmie. Jest go natomiast dużo w podścieliskach pod nowotwory i w samych guzach. Po ich rozpadzie krzem wraca na swoje miejsca. 
Można założyć, że krzem, jako nośnik informacji niezwykle ważny w DNA został "wykradziony" przez nowotwór, powodując jej uszkodzenia, a po rozpadzie guza powrócił na swoje miejsca. Równie ważną rolę odgrywa krzem w budowie białek, szczególnie kolagenowych. Duże ilości tego pierwiastka zawierają takie tkanki jak tętnice (najwięcej aorta), ścięgna, skóra, tkanka łączna, białko oka. Kolagen, który jest białkowym klejem utrzymującym organizm w całości zawiera krzem w postaci silanolanu. Vit C działa wyłącznie jako katalizator w syntezie kolagenu. Natomiast krzem jest strukturalnym elementem kolagenu (który zapobiega przerzutom, bo zmienione komórki produkują enzym kolagenaze, który go rozkłada - mój przyp.). Substancje zawierające krzem występują we wszystkich chrząstkach i materiale wiążącym komórki. Krzem jest również potrzebny dla zachowania właściwej struktury kości i ich zrostu. Krzem spełnia wybitną rolę w energoinformacyjnych polach organizmu. 
W trakcie badań sam [dr Rybczyński[ zachorował na raka płuc, którego wyleczył swoją metodą w ciągu dwóch lat. Napisał 52 artykuły o swoim odkryciu, które wysłał do redakcji różnych czasopism medycznych. Żaden z nich nie został przyjęty do druku. Pod koniec życia, w roku 1999, dr Rybczyński zwrócił się do Przewodniczącego Wydziału Nauk Medycznych PAN-u, profesora Janusza Komendera, z prośbą o zapoznanie się z wynikami jego badań. Odpowiedź profesora była druzgocząca. Komentując to, dr Rybczyński napisał: „Nie odnosząc się wcale do przesłanych materiałów, przedstawił mnie jako niezaradnego nieuka, nie wiedzącego, czego ja właściwie chcę i po co się wtrącam w nie swoje sprawy”. Odwoływanie się do Dyrektora Instytutu Leków, a nawet do ówczesnego premiera, Jerzego Buzka, również pozostało bez echa [cyt. Czasopismo Nexus Styczeń-luty 2005].
Szczegółowe opisy badań można znaleźć w jego wydanej w roku 1990 własnym sumptem książce Nowe poglądy na etiologię choroby raka i choroby AIDS i zasady przyczynowego ich leczenia oraz "Co to jest nowotwór i jak on powstaje, Poznań, 2000".
Prof. Sedlak pisze: "Praktyka lekarska stosowała już od starożytności rośliny krzemionkowe: skrzyp, kozieradka, poziomka, miodunka, konopie.
Do przeciwników homeopatii: chciałbym Ci przypomnieć i uświadomić dwie rzeczy / zjawiska. Na poziomie kwantowym WSZYSTKO jest Informacją, włącznie z Twoim ciałem i Twoimi myślami. Świat kwantowy jest rdzeniem Twojej rzeczywistości czy Ci się to podoba czy nie, dlatego poświęcam temu tyle uwagi, abyś szeroko otworzył oczy i w końcu pojął, że MASZ REALNY WPŁYW na swoje Zdrowie i Życie, trzeba tylko znaleźć przełącznik (w Sobie). Zatem jeśli homeopatia byłaby tylko wymysłem i placebo i kolejnym "kasowym pomysłem" a mimo wszystko działa, czy nie jest genialne, że możesz się wyleczyć dzięki sile swojego Umysłu ?? Oczywiście pozostaje kwestia wiary W placebo, JEŚLI homeo taką by się okazało, mimo, że taką nie jest. Po trzecie: nie zwróciłeś uwagi, że z jakiegoś powodu, aby wykonywać zawód lekarza homeopaty należy mieć ukończone studia medyczne ? i nie mówię o "certyfikowanym tytule terapeuty homeopatii". Po czwarte: zanim skrytykujesz, poszukaj odpowiedzi sam.

Cytaty pochodzą stąd, gdzie znajdziesz więcej informacji nt naturalnego wspierania zdrowia: http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_krzem.html


A teraz... dlaczego o pracach dr Rybczyńskiego nie jest głośno na całym świecie, albo i nawet w Polsce mając na swoim koncie 1300+ przypadków wyleczenia ? czy nie zasługuje on albo My, abyśmy byli leczeni przez pionierskie odkrycie Naszego rodaka zmarłego zresztą niedawno w wieku 92 lat ?
Dlaczego dr. Gersona otruto, a w dzień w którym dr Rybczyński miał wystąpić w telewizji donosząc o swoim odkryciu został pobity, a jego biuro splądrowano ?
Sam sobie odpowiedz.


Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

2 komentarze:

  1. Trafione w dziesiątkę. Jak zawsze Grzesiu poruszasz ważne sprawy - istotne. Dobrym sposobem uzupełniania krzemu jest picie wody krzemowej. W naczyniu zalewasz wodą okruchy krzemowe. Należy tą wodę czerpać z naczynia, pobierać z powierzchni wodę, nie mieszając. Używać jej do kawy, herbaty, zup...
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Oczywiście, krzem ma najważniejszą rolę w zapobieganiu i leczeniu tzw. raka w jego różnej odmianie. Wszystkie dotąd "próby leczenia" nie przynosiły oczekiwanych rezultatów dlatego, że pomijano inteligencję naszego układu odpornościowego, czyli osobistej "armii". W tej precyzyjnej "operacji militarnej" naszego organizmu wystarczy podać porcję krzemu w taki sposób aby dawkowanie odmierzał sam organizm. To będzie jego "amunicja", którą sam będzie pobierał i używał a potrafi to robić po mistrzowsku. Dokładnie po 72 godz od chwili podania krzemu następuje odpowiedź i trudno jej nie zauważyć. Nagłe osłabienie (konieczność wzmocnienia aktywności serca) , uczucie rozpierania (jak by coś wewnątrz ciała rosło), konieczność odpoczynku. W ciągu kolejnych dni następuje wyraźny wstręt do ciężkostrawnych pokarmów (wątroba utylizuje śmieci z rozpadu uszkodzonych komórek, ciałek krwi..), pojawiają się niebolesne ropnie na skórze w pobliżu przebiegu naczyń limfatycznych ( mądry organizm, chroniąc wątrobę wyrzuca ciężkie śmieci bezpośrednio). po około 4 - 5 dniach wszystko się uspokaja a my czujemy się jak odświeżeni. To wszystko dzięki pasjonatom nauki których nie potrafiono docenić a co mówić o zrozumieniu ich pracy naukowej.
    Preparat jest bardzo prosty w sporządzeniu (większość z nas to potrafi) - to trwa 3 dni. Wszystko jest dostępne w naturze albo jest obok nas w sklepie.
    Niestety, nie nadaje się do stosowania w totalnym zniszczeniu organizmu przez nowotwór (duże guzy), po operacjach (próbuje wyczyścić to co nie usunięto stąd nie gojenie się ran pooperacyjnych, zaatakowana wątroba, trzustka.
    Po pierwszych własnych doświadczeniach oraz tych co tą metodę już znają , jest on w codziennym użyciu jako składnik własnoręcznie zrobionego kosmetyku. Okazuje się, że również doskonale naprawia skórę i ją pielęgnuje.

    OdpowiedzUsuń

rak jest uleczalny: