Potraktuj to jako uzupełnienie swojej wiedzy.. może jeszcze czegoś nie wiesz... wiadomości cały czas mnie zaskakują, więc i ja cały czas się uczę. Broń Boże nie chcę, abyś mnie postrzegał jako "informacyjnego guru", po prostu wiem, co to znaczy usłyszeć diagnozę, byłem tam, doświadczyłem tego o czym wielu tylko czyta lub słyszało a i tak jest to skala mikro... więc po prostu dzielę się tym, co uważam, że pomoże.
Czy Rak jest uleczalny ? Moim zdaniem tak. Czy zawsze ? Nie. Odpowiedź zależy od naprawdę wielu czynników z wpływu których nie zdajemy sobie sprawy... dlatego kiedy mówię, że nowotwór to choroba wielopłaszczyznowa to właśnie to mam na myśli. Bardzo chętnie wysłucham kogoś kto podważy ten argument, że człowiek nie składa się obok ciała i psychiki również ze sfery energetycznej. Zdolności bioterapeutyczne posiada każdy z Nas (o czym mogłeś się przekonać przy poście z metodą BSM), a my wciąż wierzymy, że jeśli przyłożysz sobie dłonie do głowy lub zrobi to ktoś inny to od razu musisz lecieć do egzorcysty :( W jaki sposób mamy wyzdrowieć, jeśli wyrzekamy się części siebie... Medycyna chińska podobnie jak ayurwedyjska liczy sobie kilka tysięcy lat, nasza zaledwie kilkaset... a my wciąż... tłuczemy ten sam programik...
W grudniu miałem przyjemność gościć jako gość w audycji Eweliny i Ani w Radiu na Fali :)
UWAGA: W trakcie audycji mieliśmy problem z połączeniem netowym, dlatego najlepiej słuchaj NA SŁUCHAWKACH lub głośnikach ustawionych na max :) bo po prostu jest b. cicho.
Linka do audycji:
http://radionafali.com/2012/12/spectrum-rozwoju-leczenie-raka-z-grzegorzem-pawlakiem-18-12-2012/
POD... znajdują się materiały o których była mowa w audi.
Smacznego :)
Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :)
Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.
Nie wiem co napisać - tzn. wiem ale tego jest tak dużo. Nie jestem chora, ale wiem, że robie wszystko aby dołączyć do grona osób z diagnozą. Świadomość tego jest istotna - teraz czas na zmiany. Wszystko zaczęło się od tego, że przyjaciel zachorował na raka. Masz rację nie każdy jest uleczalny, my popełniliśmy wiele błędów, ale też i go wykryto w stadium bardzo zaawansowanym :( - tak czy siak dzięki przyjacielowi i zaangażowaniu w chorobę wiemy gdzie doszukiwać się istoty choroby...wiemy co zmienić w miarę możliwości, wiemy, że warto jest walczyć...wiemy, że nie należy ufać doktorowi, który nakazuje zbierać na trumnę odmawiając leczenia....wiemy, że można przedłużyć znacznie życie bez bólu i cierpienia aby mieć czas dokończyć to co niedokończone!
OdpowiedzUsuń