Strony

czwartek, 25 kwietnia 2013

Dostałem taki list :)))


Prezentuję Ci historie Naszej Czytelniczki Małgosi. Małgosia została niedawno mamą :) i jak się dowiesz za chwilę, nie było wcale łatwo, mimo, iż lekarze kręcili głowami, że u niej w brzuchu wszystko w porządku. Któregoś dnia...  po prostu miała dość ! dość lekarzy, szpitali, kręcenia się w kółko... i napisała do mnie na skutek historii swojej koleżanki. Zaznaczam, że byłem TYLKO drogowskazem. Dużo czytała, uczyła się... NO I CHCIAŁA !! chciała zmiany. Tak miała dość !

Zatem poznaj Małgosię i jej historię :) w międzyczasie poznasz jej opinie o p. Teresie, którą polecam po raz któryś z rzędu, aby nie było, że rzucam słowa na wiatr. Przykro mi, nie ma miejsca na fuszerkę. Mogę czasami czegoś nie wiedzieć, mogę nie pamiętać źródła dla stwierdzenia, że legiony rzymskie były wege (choć jak przez mgłę pamiętam, że było to na kanale Discovery)... ale kiedy mówię, że osoba X jest warta polecenia to tak po prostu jest. Koniec kropka. I jeszcze jedno. Jak widzisz, nie sprzedaję na tym blogu "sekretów wody utlenionej" za 19,90. Nie robię kampanii mailingowych reklamujących coś tam. O wielu rzeczach nawet tu nie napisałem z zakresu medycyny energetycznej, bo wiele osób za ostateczność widzi tylko materię, a medytacja kojarzy im się tylko z jednym, więc jeśli wydaje Ci się, że mnie obrazisz nie korzystając z treści tu zamieszczonych to przypomnę Ci tylko, że szkodzisz wyłącznie sobie. Niestety w przypadku onkopacjentów powiedzenie "na złość kucharzowi nie zjem obiadu" jest boleśnie odczuwalne i doświadczane głównie przez bliskich. Dlatego KORZYSTAJ. Od miesiąca na maile pt "jaką dietę stosować" odsyłam na bloga. Mam dość powtarzania po raz setny i wklejania szablonów tylko dlatego, że komuś nie chce się przeczytać. Tak wiem, rodzina, dzieci, mąż, babcia.... ale łatwo możesz sobie przypomnieć sytuację w której na innych kwestiach zależało Ci tak bardzo, że wszystko inne dało się pogodzić, prawda ? więc czemu tak trudno znaleźć czas na zajęcie się własnym zdrowiem, by nie powiedzieć Życiem ? oczywiście... złośliwcy zawsze staną wzorem naszych polityków w obronie uciśnionych i zawsze znajdą osobę, która faktycznie ma trudną sytuację, ale mam nadzieję, iż na tyle mnie już poznałeś, że wiesz, iż właśnie o takich osobach nie mówię.

Zatem... do listu :) obudźmy się ! już najwyższy czas.

Cześć Grzegorz,
Tego maila powinnam ci już napisać dawno, bo jestem ci winna podziękowanie 
i to b doże. Bo na twój blog trafiłam blisko dwa lata temu, gdy szukałam informacji o Gersonie, kiedy bliska mi osoba zachorowała na raka. Osoba ta nie chciała skorzystać z wiedzy z twojego bloga i na szczęście jakoś wyszła z choroby. Jednak ta choroba oraz seria niezbyt miłych zdarzeń w moim życiu kazały mi poszperać wiecej w twoim blogu i polecanej tu literaturze. Od paru lat interesowałam się medycyna naturalna, ćwiczyłam jogę itp. Ale brakowalo mi jakos tej odwagi, zaparcia, ze i sobie moge pomoc. Od kilku lat starałam sie o dziecko i niby wszystko bylo ok, ale dziecko jakos sie nie pojawiało  I twoj blog mnie olsnil, ze moje zdrowie jest NAPRAWDE W MOICH REKACH. Banal? Może  ale zaczęłam wcielać w życie to co juz wiedziałam od dawna i to co wyczytałam u ciebie. Zaczęłam ćwiczyć joge, ale teraz tak naprawdę  dogłębnie  Zaczęłam medytować i ćwiczyć pranajame, zmieniałam powoli diete - ograniczanie mięsa  cukrów  wprowadzanie dużo warzyw, regularne picie ziół  no i dużo  dużo wody. Duzo pracowalam nad soba, swoimi blokadami i ograniczeniami. Weszlam na dluga i skomplikowana droge porzadkowania sobie zycia, nie tylko dlatego ze brakowalo w nim dziecka, ale glownie dlatego ze byl w nim balagan i brak konsekwencji i odwagi. Zaczelam tez oczyszczanie wew organow, jelit i watroby, doswiadczenia mocno fizjologiczne, ale b mi pomogly oczyscic glownie glowe. W miedzyczasie zaproponowales mi tez picie mieszanki chinskich ziol, ktore wspomogly dalsze czyszczenie organizmu z toksyn. No i jeszcze jedno - modlitwa dziekczynna. Nie jestem osoba praktykujaca, ale wierze ze Bog jest wszedzie i mozna z nim pogadac gdzie nam sie tylko podoba, wazne zeby nam bylo latwo skupic mysli i poprosic dziekujac. Potem kosmos zajmie sie juz reszta ;) 
I tak mniej wiecej po pol roku dokonywania zmian w swoim zyciu, zaszłam w ciążę  Cud sie zdarzył :) ciaze mialam spokojna i bezproblemowa. A niedlugo przed rozwiazaniem umowilam sie na konsultacje z polecana przez ciebie pania Teresa. Bardzo kompetentna osoba, ktora pomogla mi i mojemu mezowi poukladac nasza relacje ptzed pojawieniem sie dziecka i spokojnie przejsc do roli rodzicow. Jej rady pozwolily mi (nam) na spokojne przezycie koncowki ciazy i samego porodu. Urodzilam nasz maly cud tylko i wylacznie swoimi silami. Bylo ciezko i dlugo, ale udalo sie i b sie ciesze, ze zdalam sie na siebie i nature.
Pani Teresa zna sie tez na ziolach i zywieniu i dzieki jej zaleceniom przezylam jakos ciezki zimowy polog. 
Tak wiec BBB DZIEKUJE, za inspiracje, za rady i pomoc. Uwaga, teraz bedzie b banalnie - warto zwyczajnie marzyc, wierzyc, odrzucic strach i dzialac. Bo nasz los jest NAPRAWDE w naszych rekach. Nie jest to latwa droga, wymaga duzo pracy i sil, ale warto.  
Dzieki!!!
M.
To kto następny ? :)))


Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

rak jest uleczalny: