Dziś dam Ci kolejny powód, dla którego powinieneś uznać, że psychika jednak ma coś z ciałem wspólnego. Przemyślenia zostawiam Tobie, ja już wiem.
Napisała do mnie dziewczyna takimi słowami:
Sama jestem po operacji tarczycy, połowę mi wycięli na drugim płacie "przypadkowo" zostawili guza, którego nie wycięli. Przypadek? Może, ale w sumie dzięki niemu zaczęłam zmieniać swoje życie. DObrze, że wiedziałam jak-bo Ciebie już znałam.Nie znam sie na GNM szczegółowo, ale podpowiedziałem, co mi mówiła intuicja i wnioski z wcześniejszych obserwacji.
Próbowałam wgłębić się w Medycynę Germańską,ale nadal nie wiem co może być przyczyną powstawania guzów na tarczycy. Podpowiesz?
Tarczyca to metabolizm, czyli tempo życia, przetwarzanie informacji. Jak dla mnie to konflikt "z niczym sie nie wyrabiam albo nie nadazam". Jak TO czujesz w swoim przypadku ? Albo w druga strone "Nie nadazam, wiec nawalam"...A odpowiedź ? :)
Wiesz co, chyba trafiłeś, bo od jakiegoś czasu już mam poczucie (i nawet o tym wszystkim dookoła opowiadam), że nie ogarniam :/ szybkie tempo życia-praca, dom, 2 dzieci i mąż ... :/ choć ostatnio jest jakby lepiej... Myślę, że trochę za dużo sobie na siebie biorę a później nie wyrabiam i się sama na siebie wkurzam... ale przecież powinnam siebie kochać ;) no i konflikt gotowy...czego to ja się o sobie nie dowiaduję... Dziękuję Ci bardzo !Dopowiedziałem zatem:
Jak rozwiazesz konflikt miedzy "nie wyrabiam" a "nie mam sily znikad" wtedy zmiana na tarczycy zniknie - przestanie być potrzebna.Na co Nasza czytelniczka z zachwytem ? :)
Nie wyrabiam i nie mam siły. Dokładnie!
Później podałem jej namiary na dwie panie z pomocy których może skorzystać, które od dawna widnieją na blogu :) W tym przypadku akurat tarczyca była albo znakiem STOP dla niej samej, która miała wywołać chwilę refleksji "może jednak za szybko z tym życiem..." albo była turbo wspomaganiem
w czasie, gdy trwał konflikt na skutek produkcji dodatkowych jak twierdzi GNM substancji, aby proces gonienia w piętkę jak najszybciej zakończyć, a tym samym zakończyć fazę trwania konfliktu..
Ciało przecież nie wyśle Ci smsa :) za to może zakomunikować konkretnym objawem. Skarbem jest umieć to odczytać.
Z pewnych kontrowersyjnych powodów nie możesz tych informacji ani żadnych innych zawartych na tym blogu traktować jako indywidualnej porady medycznej ani zachęty do zaprzestania jakiejkolwiek formy leczenia klinicznego, a każdą tego typu decyzję jesteś zobowiązany skonsultować z lekarzem :)
Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.
Mam raka piersi i tez bie moge dojsc konfiktu.guz sie pojawil gdy wyprowadzilam sie od tesciowej ktora miala za cel pokazac jaka to ja jestem straszna a jej synek cacy
OdpowiedzUsuń