czwartek, 12 lipca 2012

Quo vadis człowiecze, czyli czy wiesz już co będzie po... ?

Aaaaa, muszę to napisać, bo ten temat jest tak samo ignorowany przez Was jak rola psychoterapii w procesie zdrowienia, a później dostaje maile "Panie Grzegorzu, chemia zawiodła, co robić" :(( no jasna cholera.

Zatem od początku... bierzemy klocki i wracamy do piaskownicy :)
Będę mówił bardzo obrazowo i najprościej jak się da, więc jeśli jesteś psychologiem przywiązanym do naukowych zwrotów to nic na to nie poradzę :) poza tym to, co opiszę mieści się w granicach mojego własnego doświadczenia, więc przyjmij to z tej strony, jeśli z innej nie możesz. A że pod wieloma względami nasze umysły pracują dokładnie tak samo (różnimy się tylko oprogramowaniem), więc w 90% działasz tak samo i Ty.

Człowiek jako istota posiadająca płaszczyznę psychologiczną jest dość skomplikowanym tworem, ale jeśli rozebrać całość do fundamentów to widać pewne prawidła:
- psychika / osobowość tworzy integralną całość
- na Twoją psychikę rozumianą (przeze mnie) jako ogół procesów myślowych i emocjonalnych poprzez które kształtujesz swoje Życie składają się WSZYSTKIE dotychczasowe DOŚWIADCZENIA. Tak pozytywne jak i negatywne, czyli te przyjemne i nieprzyjemne o których chcesz zapomnieć.
- jeśli te nieprzyjemne wiążą się z głębokim urazem zamiatasz je pod dywanik albo zamykasz w piwnicy waląc na drzwiach wielką mosiężną kłódkę i napis "dożywotni zakaz wstępu", tak ? tak.
- jeśli potrafiłbyś sobie wyobrazić Twoją psychikę jako pudełka to są one różnego koloru w zależności od zabarwienia emocjonalnego
- jeśli zajrzałbyś do pudełka z których każde reprezentuje inny aspekt Twojego życia to zobaczysz, że
w pudełkach są klocki również o różnych kolorach,
- jeśli ustawisz klocki z pudełka w jednej linii i puścisz przez nie światło to suma kolorów da pewną barwę na ścianie, tak ? tak

Teraz najtrudniejsze...
1) wszystkie klocki w pudełkach ustawione obok siebie... TWORZĄ CAŁOŚĆ.
2) jeśli wyjmiesz jeden klocek to możesz to zrobić tylko na chwilę, bo... życie nie znosi próżni
3) istnieje taka część Ciebie, która pilnuje, aby wszystkie klocki... TWORZYŁY CAŁOŚĆ. Ta część codziennie dokonuje spisu klocków, układa i liczy, stoi na straży, aby nikt (włącznie z Tobą) ich nie zabrał.
4) ta część Ciebie ma również tendencje do przyklejania etykiet, wartościowania i sklejania wszystkiego "na wszelki wypadek" aby nie wypadło.

Teraz na scenę wkraczasz Ty:
Twój dotychczasowy zestaw klocków doprowadził Cię do miejsca w którym czytasz tego bloga :)
szczególnie jeśli jesteś pacjentem w procesie zdrowienia ma to dla Ciebie szczególne znaczenie (tak mi się słowa układają, więc nie będę kombinował :)
Jeżeli... zabierasz się za remont pokoju z klockami musisz mieć na względzie, że Ta Część Ciebie, która ich pilnuje tak łatwo ich nie odda. Dlaczego ? BO TO TWOJE KLOCKI !! "po co chcesz zmieniać klocki, skoro tyle lat się nimi bawiliśmy" - słychać w głowie ? jeśli jesteś bardziej brutalny wobec siebie... Twoja próba zmiany CZEGOKOLWIEK zaczyna przypominać flagę łomoczącą na wietrze, jeden dzień euforia, drugi dzień dół, bardziej przypadkowo niż zaplanowanie, a z pewnością niekontrolowanie.

I tu pojawiam się ja :) i cała wiedza psychologii.
Jest sposób, aby... obłaskawić Tę Część Ciebie, która zmian nie lubi. Kluczem jest... Wyobraźnia  !!

Wyobraź sobie TERAZ:
- że nagryzasz cytrynę
- wąchasz butelkę z octem
- wąchasz kwiat
- całujesz dziewczynę lub chłopaka

Coś się dzieje ? :))
No ba :)

Zatem... zasada jest taka... jeśli wyjmujesz klocek, który jest Ci już zbyteczny, bo brzydko pachnie i w ogóle w plecaku jest już za ciężki to musisz dać Tej Części Ciebie nowy klocek. Proporcja 1 do 1 z przeciwnym wektorem. Co znaczy, że jeśli wyjmujesz coś brzydko pachnącego powinieneś mieć WIZJĘ / WYOBRAŻENIE TEGO JAK WYGLĄDA TWOJE ŻYCIE BEZZZZZZ TEGO I NASYCIĆ TO EMOCJĄ / UCZUCIEM z przeciwnego bieguna, czyli negatyw zastąpić pozytywem. W drugą stronę nigdy zmiany nie chciałem, choć potrafiłem sobie dowalić nie raz, że nikt by tego lepiej nie zrobił.

Czyli o co chodzi ?
o ten tramwaj co nie chodzi :P

Pytanie do Ciebie za 101 punktów - nagrodą jest Główna Wygrana w Loterii Życia:
czy masz wizję... czy potrafisz sobie wyobrazić... JAK WYGLĄDA TWOJE ŻYCIE PO TYM JAK JESTEŚ ZDROWY ? / ZDROWA ?
mówiąc inaczej... KIM BĘDZIESZ BEZ TEJ CHOROBY ?

Tak, to ten NOWY klocek, który wkładasz do pudełka. Po co wkładać ? bo jak wiesz... klocki Tworzą Całość, a zatem...wyjęcie zbyt dużej ilości klocków grozi zawaleniem struktury, a MUSISZ dać coś w zamian w to samo miejsce.

Zatem... Kim Jesteś będąc zdrowym ?

Odpowiedź na to pytanie zapisz w czasie teraźniejszym liczby pojedynczej, czyli "Jestem..., Mam.... Posiadam... Cieszę się, że... Wyglądam.... Moje ciało jest.... Zarabiam... Jestem w związku z... " i WSZYSTKO co Ci przyjdzie do głowy. Pamiętaj: ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia. Czytasz to minimum 1 x dziennie na głos. MUSI to być zapisane długopisem, odręcznie na papierze. Komputer wykluczony. Jeśli wątpisz, że się sprawdzi to czas najwyższy na wizytę u psychologa, bo jak Twoim zdaniem stworzyłeś swoje dotychczasowe życie ?

Pielęgnuj swoją nową wizję jak młodą roślinkę i nie wściekaj się, że szybciej nie rośnie. Natura potrzebuje czasu tak jak Ty potrzebowałeś czasu, aby stworzyć swój ozdrowieńczy stan. Proste ? proste. Czytasz to minimum 21 dni i dłużej oczywiście. Raczysz się pozytywnymi uczuciami płynącymi z tego. Jeśli pojawia się jakiś negatyw... idź na terapię. Tak, lęk przed zmianą jest naturalny, ale obezwładniający lęk jest do bani i wymaga korekty. BARDZO pomocne jest umieszczenie symboli tych marzeń / wizji w formie obrazków na papierze i powieszenie w kilku często odwiedzanych przez Ciebie miejscach w domu. Już o tym pisałem, nazywa się Mapa Marzeń, ale jeśli przez rok nie zmieniło się nic, miej pretensje do Siebie.

I zrozum... nie mogę Ci polecić żadnych innych metod i narzędzi, które znam, które wykraczają poza ramy, jeśli nie opanujesz podstaw. Dlaczego ? bo rozwalisz się na najbliższym zakręcie. Bo to tak jak z malucha przesiąść się do jakiegoś GTI pędzącego 3 sek do setki.

Do Ciebie należy wybór jak daleko zajdziesz.
Ale oczywiście zawsze możesz zostać tam, gdzie jesteś, jeśli masz z tego korzyść.

Jeśli poczułeś złość na mnie to zobacz, czego tak bardzo W SOBIE nie lubisz, że chcesz zwalić odpowiedzialność na mnie.

Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

6 komentarzy:

  1. Bardziej "obrazowo" się nie da tego powiedzieć, a jeśli ktoś na to się obraża niech wie, że to "jego wewnętrzny krytyk" tak NIM zarządza.
    Wiem jeszcze niczego nie oznacza. Wiedza uruchomiona w czyn, doświadczenie tego, co wiesz jest dopiero tym, co określamy WIEDZĄ. Grzesiu TY WIESZ, jesteś wiarygodny, bo sam przez to przeszedłeś. Jesteś Mistrzem Świata w swej łagodności i cierpliwości prowadzenia tego bloga i tych, którzy tu zaglądają. Z wdzięcznością za to, że JESTEŚ Maria Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci za tego bloga Dobry Mądry Człowieku:)

    Ja w każdym temacie który tu przedstawiłeś nie mam nic do dodania .

    Za to , ile wynoszę dla siebie z Twych wpisów , jest po prostu nie do przecenienia : ) !

    Dziękuję ! Dziękuję !! Dziękuje!!!

    I życzę powodzenia : ) !

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawa za post i zwrócenie uwagi na to, co większość nie tylko chorych ignoruje...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. jak zwykle...mistrzostwo świata i wszechświata, Grzesiu! Jaki świat by był piękny, gdyby wszyscy po prostu żyli, zamiast komplikować wszystko. Ludzie szukają daleko, a mają to wszystko pod ręką - w sobie samych:-) Pozdrawiam i dziękuję. Kamila

    OdpowiedzUsuń
  5. Powtarzam frazę do Boskiej Mocy:kocham cię,przepraszam,wybacz mi,dziekuje,reszte zostawiam tej potężnej mocy aby dzualala na moja i reszty swiata z którym jestem zespolona,korzysc,we właściwym czasie i i formie.

    OdpowiedzUsuń

rak jest uleczalny: