piątek, 27 czerwca 2014

Masz sprytny telefon ? :)

Uwaga ! to będzie hicior :)

bodajże pierwsza w Polsce, dostepna bezpłatnie na smartfonie aplikacja umozliwiajaca zbadanie składników w produktach sklepowych, które zamierzasz nabyć w sklepie !! Tego jeszcze nie było !!
Koniec z zamartwianiem sie, co znaczy E ileś
które E-coś tam jest dobre dla mnie, a które nie.

http://polakpotrafi.pl/projekt/efood%29

Genialne, proste, pionierskie !
Kasę już mają, ale czemu nie miałbyś sie dołączyć !
Polak potrafi :)dla wspierających inaczej: Kanał eFood na tubie

A dla osób zainteresowanych ochroną głowy przed promieniowaniem telefonów i nie tylko... TUTAJ
Strona kilkujęzyczna, ale jeszcze nie w języku polskim niestety. Jeśli ktoś może sobie pozwolić polecam Kokon - niesamowite doświadczenie.


Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

środa, 18 czerwca 2014

Minęlo 5 lat :))


Wczoraj obchodziłem 5 rocznicę zakończenia tzw. leczenia:))))
Tak, minęło 5 lat. W tym czasie miało miejsce wiele cudownych sytuacji, zbiegów okoliczności, cudów i poznałem wielu niesamowitych ludzi. Tak jak napisałem w swojej książce "Wszystko działo się tak, jakby prowadzone Niewidzialną Ręką Stwórcy".

Dziękuję Ci, że odbyłeś ze mną ten fragment Wędrówki :) to był zaszczyt móc Cię poznać, wysłuchać Twojej historii i wskazać dalszą Drogę.

Wiele przez ten Czas się nauczyłem, choć głównie pokory. Teraz wiem, że pewne rzeczy po prostu muszą się zdarzyć, ale tak jak niedawno przeczytałem "gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno" tylko musimy być na tyle dojrzali i świadomi, aby to "okno" dostrzec. Mi się udało. Udało, bo tego okna szukałem. Udało, bo byłem na tyle bezczelny w swoich marzeniach, że w chwili, gdy opadłem z sił wezwałem Boga "na dywanik" i odbyliśmy męską rozmowę :) ustanawiając pewne reguły współpracy :) Jak się okazało słuchał zawsze, ale to ja zadawałem niewłaściwe pytania, natomiast zawsze dostawałem Odpowiedź. Dziś mogę śmiało powiedzieć już bez kompleksów, że wygrałem dzięki Świadomości, gotowości do podjęcia ryzyka, bo tak naprawdę poza kolejnym życiem nie miałem wtedy już nic do stracenia; przytomności, bo wiedziałem, że lekarze są tylko lekarzami i wystarczy kilka pytań, aby zobaczyć obłok niewiedzy spływający na ich głowy oraz odwadze poszukiwań i Zmiany. Gdy o tym piszę wciąż mam przed oczami scenę z opowieści Moniki, która powiedziała "pan profesor długo drapał się w głowę oglądając zdjęcia po czym powiedział "nie wiem skąd są te zwapnienia, ale z pewnością nie są po chemioterapii"" :)) i powiedzial to sam profesor, sława, autorytet od płuc !!! Dwa lata termu zadzwoniła do mnie pewna młoda mama ze Śląska cierpiąca na gąbczaste zwyrodnienie płuc. Lekarze rozłożyli ręce, prócz wziewnych sterydów nie byli w stanie jej nic zaoferować. Mogli jedynie... opóźniać postęp choroby ! Wolę nie wiedzieć jakiego stresu doświadcza człowiek, któremu się wydaje, że jego ciało jest poza kontrolą, a jego płuca zmniejszają swoją pojemność. Przypadłość paskudna... dała sobie ostatnią szansę kierując swoje kroki do gabinetu Asi, który jej poleciłem. Całkiem niedawno usłyszałem "pozdrawia Cię, czasami Cię wspominamy" :) Może kiedyś zechce opisać swoją historię. Taka tkwi siła w Naturze, w najnowszych metodach bazujących na oddziaływaniu falowym oraz w ludzkiej psychice !! Nie wiem czy wiesz, ale takie sławy jak A. Einstein jak i prof. William Tiller oraz coraz szersze grono naukowców z całego świata zaczyna wyrażać ten sam pogląd mówiący (idąc za głosem prof. Tiller'a), że "„Medycyna przyszłości będzie opierać się na kontrolowaniu energii w ciele” !
Przyszłością medycyny jest medycyna energetyczna.


W czasie tych kilku lat prowadzenia bloga powstało... 400 postów :) właśnie czytasz tego z numerem 400 :) a bloga odwiedziło blisko... milion osób :)) Najwyższa oglądalność to 1496 odwiedzin w ciągu doby kilka dni temu :) a Was czytających jest blisko 1500 osób :)) ! DZIĘKUJĘ !!


Licznik umieszcczony jest po prawej stronie bloga, pod polecaną książką i wygląda tak jak wyżej, więc możesz przekonać się sam.

W zanadrzu mam jeszcze co najmniej dwie niespodzianki, ale o tym później. No i 2 historie do opublikowania, za co Zosię i Monikę przepraszam :) że tyle to trwa.

Po tych pięciu latach dostrzegam tylko same plusy z powodu tego, że zachorowałem i naprawdę było to dla mnie błogosławieństwem ! ale bez powtórek :) choć pewnie nie jedna jeszcze lekcja przede mną wydaje się, że proces uczenia wszedł na inny niz zwykle poziom.
Choć dostrzegam w tym całym procesie jeden minus, który przeszkadza czasami normalnie funkcjonować. Gdy Budzisz się do Nowego Życia zostawiasz za sobą generalnie mówiąc śmieci. Znajomi, którzy podtrzymywani byli tylko wspólnotą interesów odpadają sami. Przestajesz się martwić wieloma rzeczami, które były po prostu idiotyzmami, a "do wtedy" spędzały Ci nie raz sen z powiek, zaczynasz szanować Siebie i z radością odkrywasz, że fajnie jest mieć własne granice :) (to była jedna z moich bolesnych lekcji), mówisz, co myślisz i w końcu masz gdzieś co o Tobie pomyślą :) a przede wszystkim... doprowadzasz otoczenie do szału swoim podejściem :) uświadamiając im, że tak też można :) ale później odkrywasz, że żyjesz w dziwnym świecie, choć to wciąż ten sam świat w którym żyłeś do niedawna. Świecie bazującym na lęku, dominacji i kłamstwie. "Niestety" lub niestety im bardziej szczery byłeś wobec siebie w procesie pozbywania się śmieci z Serca, tym bardziej widzisz ludzki fałsz, zakłamanie, gierki i manipulacje. Po prostu widzisz jak na dłoni. Ale tym wyraźniej dostrzegasz też ludzką krzywdę, niesprawiedliwość, która wyzwala w Tobie rewolucyjne zapędy i pragnienie zmiany. Niestety otoczenie nie chce zmian, bo każdy zmienia się we własnym tempie, a niektórzy za cenę trwania przy swojej racji gotowi są za to umrzeć.
Wtedy odkrywasz, że są jeszcze inni ludzie, inne wydarzenia i inne przyjemności niz upijanie się w piatkowy wieczór. Teraz wybierasz ewentualnie upajanie się Naturą, filmem, muzyką lub kryształami :) Wtedy trzeba wybrać.... pójść na kompromis albo być do bólu Sobą, bo możesz być prawie pewien, że otoczenie nie chce Cię widzieć "tak dziwnie" zmienionego :)
Więc może to minus... a może "plus ujemny"... niech odpowiedź znajdzie każdy sam i znajdzie własną Drogę do Spełnienia.

Pewnie mógłbym napisać jeszcze wiele... ale ta Cisza wokół mnie jest dziś taka wymowna...

Dziękuję Ci za to, że Jesteś :)

Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Czas przetworów ?


Dochodzą mnie głosy, że rozpoczął się już sezon słoikowy :) pierwsze czereśnie i kompoty zaprawione. Mam do Ciebie jedną wielką prośbę. Wybij sobie z głowy drylowanie !!! i wszystkim dookoła również. Jeśli masz owoce zawierające pestki i jądra pestek to koniecznie ładuj jest do słoika CAŁE. Jeśli tak bardzo się obawiasz o smak czym straszą poradniki, owoce możesz po prostu naciąć, ale KONIECZNIE zachowaj pestkę !! Chodzi oczywiście o B17. Jedna z teorii związanych z przyczynami powstawania Nu mówi m.in. że jest wynikiem niedoboru B17 w organizmie.
Jeśli do tej pory nasłuchałeś się o "straszliwości" tej witaminy to zrób jeszcze raz użytek z internetu i poczytaj dokładnie, zbadaj źródła.
Ale podpowiem Ci coś jeszcze... niedwno niejaki Jim Humble odkrywca słynnego preparatu MMS odpierał w iście naukowy sposób tyradę wytoczoną mu przez panią profesor nauk akademickich. Pani ta nie zrobiła nic więcej ponad to, co robią niektórzy dziennikarze... wyłuszczyła, spłyciła, wyolbrzymiła, oblała strachem i podparła się własnym autorytetem. Niestety jak się okazało z odpowiedzi JH jej znajomość chemi była na poziomie krawężnika. Proszę Cię jedynie o przytomność, abyś nie wpadł w zachwyt nad kolejnym dr, prof i innymi tytułami, które coś sugerują. Nie znaczy to naturalnie, że nie istnieją wartościowe opinie wysuwane przez specjalistów, ale po to masz rozum i inteligencję (o intuicji nie wspominając), aby oddzielić ziarno od plew.
Gra o Ciebie cały czas się toczy. Bądź świadomy.

Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

środa, 11 czerwca 2014

Ach te pieniądze...


Pieniądze potrzebne są większości z Nas żyjących w tzw. cywilizowanym świecie. Ale wiele osób ma z nimi problem. Wynika to z kilku rzeczy...
Na temat techniki EFT pisałem już wielokrotnie, więc powtórki nie będzie.
Dziś chcę Ci polecić książeczkę w wersji elektronicznej, która zawiera konkretne ustawienia / rundy do pracy właśnie z tym tematem, a zapewniam CIę, że jest nad czym pracować :)
Cena warta książeczki i zawartości, a wobec zmian, które mogą nadejść.. bezcenna :)
Linka zwykła: http://www.instytuteft.com/ebook_achtepieniadze.php

Przy okazji do pobrania jest bezpłatnie książeczka "EFT na codzień".

Świadomego smacznego.

Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

Halo Wrocław ! Przyprawowy raj na Ostrogaju

Będąc jakiś czas temu we Wrocławiu na Ostrogaju w Hali kupieckiej (2 alejka od głównego wejścia) natrafiłem na bardzo przyjemne w odbiorze i profesjonalne w obsłudze stoisko z przyprawami :) Można tam kupić większość, jeśli nie wszystkie przyprawy z wielu państw świata, włącznie z zieloną kawą, co interesuje szczególnie odchudzające się panie :) wszystko w rozsądnych cenach :) ciekawostką było dla mnie np. to, że curry sprzedawane jest w postaci kłącza, a zielona kawa działa nie tylko odchudzająco, ale wymiata również wolne rodniki, tylko do smaku trzeba się przyzwyczaić. Miłośnikom Maroka spodoba się z pewnością Ras-el-ha-nout, świetnie komponuje się z mozarellą :)

Mają swoją stronę internetową, ale jest w budowie, więc za jakiś czas....
http://cayenneprzyprawy.pl/

Tak z wolna... pomyśl przez chwilę... przecież zjawisko zwane Nu znane jest organizmowi od początku istnienia człowieka.  Pamiętasz jaki jest podtytuł książki dr Servana ? "Rak tkwi uśpiony
w każdym z Nas", bo tak jest w istocie. Codziennie nasz organizm produkuje 1000 a niektórzy mówią, że 10.000 tysięcy zmienionych nowotworowo komórek i... po pierwsze dopóki się o tym nie dowiedziałeś to nie miałeś o tym pojęcia, a po drugie cały proces usuwania zmienionych komórek przebiega automatycznie i bez Twojej wiedzy, prawda ? a co się dzieje, jeśli organizm potrzebuje substancji z zewnątrz, aby się nimi wspomóc ? mówimy wtedy, że mamy "na coś smaka". To pierwsza informacja. W przyrodzie istnieją substancje, które mają Moc (dosłownie) rozbijania chorych komórek błyskawicznie, żeby wspomnieć o kurkumie, pewnej "sekretnej" witaminie z jąder pestek i nasion owoców, a nawet czosnek, którego wyciąg jak się okazało unicestwia chore komórki w ciągu.... 15 min, ale do tego póki co potrzebne jest laboratorium, bo stąd ta wiedza albo bardzo zdrową wątrobę :) Najnowsze doniesienia z globalnej wioski wskazują, że nie dość iż bardzo szybko się starzejemy to jeszcze rokowania odnośnie zapadalności na Nu i depresje w ciagu najbliższych 10 lat są... co tu dużo mówić przygnębiające. Kiepska wiadomość jest taka, że ta wizja się zrealizuje w momencie, gdy nadal będziemy trzymać sie uparcie schematów i wytyczonych dróg w swoim żywieniu, bo jeśli ktoś zakłada, że jeśli po 60. roku życia nie ciągniesz za sobą torby z lekami to coś z Tobą nie w porządku ;) to dziękuję postoję. Dalszy ciąg kiepskiej wiadomości jest taki, że człowiek najczęściej zmienia się w obliczu tragedii, bo tak "sam z siebie" to już trudniej. Niestety życie lubi czasami niemile zaskakiwać i wtedy wszystko zwalamy na... zamiast przyjrzeć się sobie. I choć na tym blogu było już kilka historii Przebudzenia na skutek doświadczenia "kryzysowej szansy" to z przykrością stwierdzam również, że te osoby są w mniejszości. Niestety podejście wielu pacjentów (choć dla mnie zrozumiałe) jest ciągle takie samo "ty mi daj, bo to rak" i wtedy "pan rak" staje się pięknym straszakiem dla otoczenia i niesfornej rodziny. "Jak mamusia zachoruje to zobaczysz...." albo "jak umrę to zobaczysz jak beze mnie źle..." wtedy pojawia się syndrom wtórnej korzyści, bo życie po diagnozie (pomijając szpitalną machinę) wydaje się znioślejsze, więc po co zdrowieć, skoro jest z tego chorowania tyle korzyści ? nawet mąż zaczał po sobie zmywać naczynia, dzieci się lepiej uczą, siostra częściej odwiedza i mama już nie jest taka zrzędliwa.... piękny kanał, prawda ? i jak z niego zrezygnować ?

Dlatego uważam, że medycyna kliniczna będzie przegrywała walkę z Nu z kilku powodów: nie uwzględnia całokształtu osoby włączając w to środowisko / otoczenie pacjenta; nadal ignoruje się zarówno dietę jak i psychoterapię, które moim zdaniem są kluczowe w drodze do zdrowia; studenci medycyny z naiwnością dziecka ślepo wierzą, że wystarczy usunąć tylko objaw, a nie przyczynę, bo ta rzekomo jest nieznana, a na prezentacji oczywistych przypadków leczenia dietą wybuchają śmiechem "bo to niemożliwe"; człowiek sam w sobie jest istotą złożoną, która wychowywana była na niewolnika zamiast myśliciela, więc większość i tak wybierze "bezpieczną opcje" i nie ma w tym nic złego dopóki robimy to świadomie, a nie z powodu strachu. Dlatego POWINNIŚMY ZADBAĆ O SIEBIE SAMI ! a moim marzeniem jest, żeby stworzyć Ośrodek, gdzie można przyjechać i wyłączyć się od Wszystkiego i wszystkich, więc jeśli ktoś ma do podarowania milion zł to zapraszamy :)) już kilku cudów w życiu doświdczyłem, więc czemu nie :) Dziękuję !

Podobno Nasza Ziemia przechodzi okres transformacji, ale niestety beton kruszy się powoli, dlatego DZIAŁAJ. Rozmawiaj ze znajomymi, czytaj mądre książki, słuchaj odpowiedniej muzyki. Uświadamiaj znajomych. Mów otwarcie o swoich "dziwnych" nawykach żywieniowych i zmianach, które planujesz. Zapewniam Cię, że nadejdzie czas, że przyjdą do Ciebie, bo stare sposoby myślenia JUŻ zawodzą. Pamiętaj, że zamiast walczyć z ciemnością lepiej nieść kaganek oświaty. Nię będę mówil jak zadłużony jest zus ani budżet państwa, żeby nie wskazywać na błedy podstawowe. Czy naprawdę czujesz się tak super, gdy po serii negatywnych wiadomości z TV masz zabrać się za planowanie i realizację swoich marzeń ? a może by tak wyłączyć telewizor i serial ? spróbuj choć przez tydzień. Nie spiesz się, zmiany wprowadzaj powoli. Chcesz schudnąć ? zrób to mądrze, a inni pójdą za Twoim przykładem. Nie śmiej się z witaminy C, bo jeśli to robisz to znaczy, że niewiele o niej wiesz, problem w tym, że do tej pory prawdopodobnie przyjmowałeś śmieci zamiast prawdziwej witaminy. Poczytaj o roli słońca i witaminy D w organizmie. Poczytaj czy być może Twoje dolegliwości nie wynikają z nietolerancji pokarmowej (nie alergii) i wystarczy TYLKO usunąć z jadłospisu pewne pokarmy, aby pożegnać się z bólem. Czy próbowałeś kiedyś ugotować ziemniaki wg kuchni 5 przemian ? a kawę ? a może owsiankę ? a może zamiast zapychać jelita kitem wpadłeś na pomysł upiec ciasto fasolowe ? a może zamiast pasztetu z królika spróbujesz zrobić tym razem pasztet z fasoli ? czemu nie zrobisz sobie np tygodnia bez glutenu ? albo tygodnia bez tv ? potrenujesz dyscyplinę i planowanie celów. I na koniec.... czy ja Ci "muszę" o tym wszystkim pisać ? czy mamy tak wyprane mózgi, że pozbawiono Nas samodzielnego myślenia, bo jedyne na co Nas stać to ODTWARZANIE RÓL ? a podoba Ci się nadal ta rola ? a może chciałbyś ją zmienić ? reżyser będzie zły, ale co z tego ? przecież chodzi o Twoje Szczęście i Twoje Spełnienie. A ile jest Ciebie w Tobie ? pytałeś się Siebie samego ? Ja czyli Kto ? dawno temu powiedziano "myślę, więc jestem" jakby jedno determinowało drugie... ale jeśli myśli zwalniają i jest ich coraz mniej to Kto nadal obserwuje ? więc może bycie "bezmyślnym" to coś więcej niż przytyk ? :)

Wiedz, że gdy wejdziesz do ciemnego pokoju i zapalisz w nim zapałkę, mrok rozproszy się, ale nigdy nie zrobisz odwrotnie.

A miało być kilka słów o przyprawach :)


A przy okazji, będąc w tej samej hali o której wspomniałem na poczatku, odkryłem prawdziwy raj dla smakoszy kawy. Stoisko było prowadzone, bo już nie jest, przez prawdziwego znawcę kawy, który z najmniejszej filiżanki czarnego napoju potrafił wyczarować iście niebiańską ucztę dla zmysłów. Z rozkoszy podniebienia zachowała się w mojej pamięci póki co strona tego Pana - http://www.barecasa.pl/ ale podobno gdzieś jeszcze urzęduje we Wrocławiu. więc gdyby ktoś spotkał proszę pozdrowić ode mnie :))


Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

wtorek, 3 czerwca 2014

Darek napisał "Dziękuję, że zachorowałem...."


Mam dziś gratkę i zagadkę dla naszych zatwardziałych umysłów :)
O Darku napisałem już jakiś czas temu przy okazji możliwości sprawdzenia domu na obecność żył wodnych, a po drugie jako autora coraz bardziej poczytnego bloga :) choć wzbudzającego ostre kontrowersje, bo dającego do myślenia hmmm :))


Ale dziś Darek zaskoczył mnie samego. Takiej reakcji na list Magdy nie spodziewałem się.
Fragment brzmi tak:
Zauważam, że dziś definicją szczęścia jest by mieć więcej,szybciej lepiej tu i teraz. Zastanawiam się , czy aby na pewno jest to prawdziwe szczęście , czy tylko ułuda, która pęka w sytuacjach kiedy dobra materialne przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Taka iluzja szczęśliwości bardzo często kończy się w przypadku kiedy ktoś ciężko zachoruje, to smutne ale niestety dopiero wtedy potrafimy się zatrzymać i zastanowić nad sensem życia. Przeżyłem taki moment i zawsze powtarzam, że jestem szczęśliwy, że zachorowałem na raka, bo dzięki temu obudziłem się i jestem na zupełnie innej drodze niż przed diagnozą, dzięki tej chorobie jestem na jasnej ,szerokiej, bezpiecznej i z wieloma drogowskazami drodze do...
A całość możesz przeczytać TUTAJ.

Aaaaa przy okazji... czy dla kogoś jeszcze poza mną, Darkiem, Magdą, Pawłem i Lidią, Marzeną i kilkoma innymi osobami wspomnianymi wcześniej na blogu Nu było... odkryciem Życia ? było Szansą, a nie karą ? zaproszeniem do Zmiany, a nie murem ? Wyzwaniem, a nie problemem ? jeśli tak, podziel się koniecznie swoją historią, bo BARDZO chcemy Cię poznać :) Poza tym wiesz jak to działa, skoro inni mogli to Ty także możesz. Wiesz co robili tzw. ludzie sukcesu zanim ów sukces osiągnęli ? czytali o innych "sukcesorach" (zabieg styl. celowy). Ładowali umysł treściami płynącymi od osób, którzy JUŻ TAM dotarli, sycili się nimi i w myślach i uczuciach Już Tam byli. "Zaczynaj z wizją rezultatu" pamiętasz ? Podobnie jest z Twoim umysłem i Umysłem, bo energia podąża za uwagą. Zawsze ! Dlatego tak ważne jest, aby koncentrować się / skupiać umysł na zdrowieniu, sukcesie, osiągnięciach i możliwoścach. A jeśli to, co wydarzy się w ciągu następnego miesiąca miałoby zależeć od Tego w kierunku jakich myśli nastroisz antenę umysłu, to jak będziesz od teraz myślał ? Tak, z pewnością czeka Cię trening :)

Wiesz w jaki sposób przyspiesza się powrót do zdrowia osób po udarze mózgowym, które muszą na nowo opanować czynności dnia codziennego ? wyświetla im się filmy przedstawiające osoby takie jak my podczas wykonywania... czynności dnia codziennego :) jak się myją, ubierają, zapinają guziki... dlaczego ? ponieważ Nasz mózg posiada coś co się nazywa neuronami lustrzanymi, których zadaniem jest... pomoc w kopiowaniu :) to taka mała kopiarka tylko bez papieru, no i toner nigdy się nie skończy :)) dlatego wykorzystaj ich potęgę ! skupiaj uwagę na tych osobach, które JUŻ TAM SĄ, gdzie i Ty chcesz być, a przyspieszysz proces znacząco. Jeśli musisz, zawsze porównuj się "w górę".

Zatem świadomego smacznego :)


Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.