środa, 19 stycznia 2011

Problem z kordycepsem


Doszła mnie wiadomość, iż Pani Minister Kopacz w związku z doniesieniami o działaniu antybiotycznym kordycepsu królewskiego (czym w istocie jest) wycofała go z rynku pozaaptecznego. Z tego, co wiem niewiele aptek i tak go miało w ofercie, ale w tzw. pierwszym obrocie nie można go już kupić do czasu przeprowadzenia badań.

Ale spokojnie :) Owe badania wynikają TYLKO Z TEGO, iż kordyceps jest genialnym i autentycznym silnym immunostymulantem (czyli pobudza układ odpornościowy do walki) oraz działa silnie przeciwzapalnie, dlatego na władze padło przerażenie, że ktoś wprowadza do obrotu antybiotyk bez zgody.

Formą antybiotyku proszę się nie przejmować, gdyż jak wspomniałem to preparat w 100% naturalny, i zachowuje bezpieczeństwo pacjenta, czyli zostawia florę jelit w spokoju. A zwolennikom antybiotyków pragnę tylko przypomnieć, iż
Zdrowie Doskonałe = dobre trawienie + dobre wchłanianie + dobre wydalanie.
Jeżeli dobrze zjesz (wcale nie mam na myśli tłusto w myśl polskiej kuchni, tylko dostarczysz odpowiednich substancji odżywczych). to musisz dobrze strawić (chociażby po to by nie wywołać reakcji nietolerancji pokarmowej o czym pisałem odnośnie Food Detective) i musi mieć co strawić to jedzenie w jelitach (a chemiczny antybiotyk tego pozbawia) oraz powinieneś również dobrze wydalić (i nie mówię tutaj tylko o porannej przesyłce z jelit :) w toalecie, ale człowiek oczyszcza się także przez skórę). Dlatego ZAWSZE dobrym rozwiązaniem jest wspierać swój organizm immunostymulantem oraz poprawiać florę bakteryjną jelit (probiotyki, kiszonki).

Gdyby ktoś miał problem z zakupem kordycepsu i chciał w ogóle to proszę o kontakt. Pomogę zdobyć. Sam go przyjmuję. Namiary w zakładce po prawej stronie: Autorzy.

---
Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

rak jest uleczalny: