czwartek, 12 stycznia 2012

Porady żywieniowe znalezione w Ewangeliach

Być może będzie to dla Ciebie zaskoczeniem, co napiszę, ale wbrew pozorom w tekstach okołokanonicznych można znaleźć ciekawe uwagi dotyczące sposoby odżywiania zgodnego z "Prawem Boskim".
Wersja tzw. Biblii Tysiąclecia nie zawiera ich aż tak wiele, a bynjemniej nie są skomasowane, ale teksty apokryficzne, czyli wyłączone z tzw. oficjalnego katalogu już tak.

Jednym z takich dokumentów jest Esseńska Ewangelia Pokoju.

Esseńczycy byli sektą (tu w odmiennym niż dziś rozumieniu), czyli społecznością wykazującą się specyficznymi poglądami i stylem życia. W dawnych czasach mianem "sekty" określano po prostu zamkniętą społeczność w odróżnieniu od grupy dodającej do definicji uzależnienie emocjonalne. Żyli na uboczu (podobnie jak dzisiejsi Amisze), zachowywali celibat, unikali kontaktu ze Świątynią, przykładali dużą wagę do rytualności. Naukowcy do dziś spierają się czy należał do nich Jezus.

Ale spokojnie, nie zamierzam nikogo zmieniać, ani nawracać, wierz w to co chcesz pod warunkiem, że sprzyja to Twojemu Zdrowiu i Szczęściu. Potraktuj to po prostu jako kolejną lekturę otwierającą Umysł.

Inna sprawa jest taka, że przeczytanie chociażby apokryfów albo Zwojów z Morza Martwego otwiera BARDZO oczy i rzuca światło na wiele aspektów religii odnośnie których do tej pory (akurat mi) nie chciano lub potrafiono dać wyjaśnienia a jakiekolwiek wątpliwości nie mogły mieć miejsca. Na szczęście mamy internet. Gdybyś miał ochotę polecam Ci gorąco "V Ewangelię" oraz Zwoje znad Morza Martwego. Na Discovery emitowali nawet film "Ewangelia Judasza" - może też udałoby się to znaleźć.
Jeśli dobrze uważałeś na lekcjach historii to wiesz, że obecny tekst Biblii był poprawiany i komentowany na Soborze zwołanym przez Cesarza Konstantyna V przez zespół korektorów i komentatorów. Komentować pozwalam do woli, ale korygować to już nie.

W tekstach, których za chwilę wysłuchasz jest (dla mnie) coś niezwykłego. Pozytywnie, abyś nie pomyślał... :) Dla mnie (ze względu na obecną wiedzę o żywieniu) składają się one w pewną całość. Pomijając archaiczny i metaforyczny język, moją uwagę przykuło porównanie nawyków, jakie nabiera człowiek pod wpływem pożywienia do "pokus szatana". Mówią o tym też hinduscy nauczyciele jogi, iż pewne rodzaje pożywienia są w gunie pasji oraz ignoracji, co znaczy, że wywołują specyficzne stany emocjonalne, które po prostu joginowi nie służą. OBECNA nauka potwierdza fakt, że ludzie spożywający mięso wykazują więcej agresji w sytuacjach stresowych niż wegetarianie :)) Ci ostatni są z kolei bardziej skoncentrowani i cierpliwi, pięknie się układa, co ? :) Oraz być może zaskoczę Cię, ale jest także w nich mowa o... lewatywach :)) jako sposobach na oczyszczenie umysłu i duszy :) oraz postach !!! Narrator mówi, aby pościć "7 razy 7 dni", a przecież Adwent liczy sobie dni 40 !

I znowu się rozgadałem... zapraszam gorrrrrrąco do wysłuchania, bo zima idzie :))

WERSJA AUDIO
cz 1
http://w415.wrzuta.pl/audio/2rY5lK3ePTO/essenska_ewangelia_pokoju_jezusa_chrystusa_cz1_2
cz 2
http://w415.wrzuta.pl/audio/9Vfj8SWILT2/essenska_ewangelia_pokoju_jezusa_chrystusa

Dzięki Aniołkom z Krakowa :) okazało się, że Wawel (producent, a nie zamek heh) wypuścił na rynek czarną czekoladę z 90% zawartościa kakao ! pyyyycha, polecam ! Nie będziesz musiał kupować w aptece preparatów magnezowych i jest bezpieczna dla pacjentów :)

Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

4 komentarze:

  1. Ciekawe :)
    A co do czekolady Wawla - niestety mimo 90% nadal jest wysoce przetworzona i nie zawiera zbyt wiele cennych mikroelementów. Polecam surowe kakao!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszne są też organiczne czekolady z Ekwadoru bodajże...kupuję w carrefour lub w zdrowej żywności. Oprócz pysznego smaku, maja przepiękne opakowania.:-)Kamila

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam
    Przeglądając strony internetowe można natknąć się na krytyczne artykuły poświęcone V ewangelii. Wg nich, napisana najprawdopodobniej przez jej rzekomego odkrywcę Gideona Ouseleya w celu propagowania idei wegetarianizmu i dobroci dla zwierząt przez próbę ukazania Jezusa jako głosiciela tych idei. Ewangelia ta powstała najprawdopodobniej na przełomie XIX i XX stulecia.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. "Jeśli dobrze uważałeś na lekcjach historii to wiesz, że obecny tekst Biblii był poprawiany i komentowany na Soborze zwołanym przez Cesarza Konstantyna V przez zespół korektorów i komentatorów"

    Nie, nie uważałeś..

    OdpowiedzUsuń

rak jest uleczalny: