czwartek, 27 września 2012
Pytanie na "koniec świata" :)
Pewna Pani zapytała mnie "czy jest sens o to wszystko dbać, skoro zaraz świat ma się skończyć ?"
Ponieważ odpowiedź na to pytanie znacząco odbiega od tematyki bloga, a strachu (bynajmniej ja) mam już po prostu dość chcę poznać Twoją opinię czy mam jej odpisać personalnie czy odpowiedź wrzucić TAKŻE tu.
Odpowiedź zamieść w komentarzu.
Dzięki.
Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :)
Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Koniecznie wrzuć tutaj ;) Lubię czytać Twoje emocjonalne wypowiedzi. I jestem ciekawa jak z tego "wybrniesz". Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń"czy jest sens o to wszystko dbać, skoro zaraz świat ma się skończyć ?" PYTAŃ O SENS ŻYCIA niektórzy mają wiele a inni po prostu żyją, podejmują wyzwania, doświadczają wielu sytuacji, śmieją się a czasem płaczą i ... idą dalej. U tych, co brak im sensu jasno widać jak weszli w tę jedną uporczywą myśl. LĘK to paraliż. Uważam, że pytanie to ma związek z tym blogiem, gdyż tak właśnie tworzymy choroby: wchodzimy w jakąś urazę do czegoś/kogoś, pielęgnujemy to uczucie (świadomie bądź nie) i ... dziwimy się skąd nam przyszło to trudne wyzwanie ? No i co dalej się dzieje ? Lęk się potęguje, narasta a ... każde tłumaczenie, łącznie z zapytaniem o sens jest BEZRUCHEM. CO SIĘ DZIEJE W BEZRUCHU ? Jak sama nazwa wskazuje - nic. I to może być uzdrawiające - poddanie się. Energia poddania się pomaga skupić się na własnym sercu i swoich uczuciach. Poddanie jest niezbędne byś mógł pozbyć się starych wzorców, które powstrzymują cię przed swojego serca. Poddanie się sprawia, że twój strach znika.
OdpowiedzUsuńCo mnie nie zabije, to mnie wzmocni. Poddaj się siłom Doskonałości. Posłuchaj tej części siebie, która woła o "śmierć" i transformację. Bądź przystępny dla ich mądrości. Pozdrawiam Maria Magdalena
Jestem za:TAKŻE tu!
OdpowiedzUsuńtakże jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńAlez konca swiata nie bedzie, nastapia tylko przemiany ktore zreszta juz sie rozpoczely... :)
OdpowiedzUsuńTo pytanie Grzegorzu jak najbardziej pasuje do naszej tematyki bloga,"wręcz się dziwię ,że Ty się dziwisz"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Andrzej
"Są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jak gdyby nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jak gdyby cudem było wszystko" A. Einstein
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila
Grzesiu, koniecznie tutaj. Ciekawość mnie już zżera jaka będzie Twoja odpowiedź. Grześ, a przy okazji dziękuję, że jesteś. Dzięki Tobie oddycham inaczej i potrafię cieszyć się każdą chwilką.. Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie - Basia
OdpowiedzUsuńChetnie przeczytam co o tym myślisz. Dobrze bedzie podyskutować na blogu o przemianach, które nas zapewne czekają.
OdpowiedzUsuńPomyliło ci się bynajmniej z przynajmniej....... też uważam, ze końca świata nie będzie tylko zaczniemy postrzegać inaczej, ale jak ktoś się chce bać to nie można mu zabronić
OdpowiedzUsuńAle sobie znalazła wytłumaczenie na nic nierobienie...
OdpowiedzUsuńTeż chcę poczytać, czekam.
Tak, koniec świata będzie - ale świata który znamy obecnie - na horyzoncie nowy świat bez wibracji strachu , cierpienia i chorób , lęk to emocja irracjonalna - każdy sam musi sobie z nim poradzić.
OdpowiedzUsuńkoniec świata tak - ale tego który znamy , na horyzoncie nowy swiat bez cierpienia, chorób i lęku
OdpowiedzUsuń