czwartek, 28 lutego 2013

Dostałem taki list :)))


List jest długi, bo Rafał zrobił to dokładnie :)
BRAWO BRAWO :)) Gratulujemy Tobie i mamie samozaparcia :)

W kwietniu 2012r.  guz mózgu którego moja mama nosiła już wtedy 2 lata (od diagnozy) wylał się na skrzyżowanie wzrokowe i uszkodził nerw odwodzący lewego oka (oko przestał się poruszać na zewnątrz). Mama nie chciała się zgodzić na operację mózgu ani na chemio lub radioterapię. Zadzwonił do mnie lekarz ze szpitala i prosił abym przekonał ją żeby się zgodziła "chociaż na chemioteapię". I udało mi się mamę przekonać argumentem że skoro ma pożyć niewiele i męczyć się z tym guzem  to może  niech weźmie chemię i pożyje męcząc się z chemią może trochę dłużej a nuż się uda wyleczyć. Na szczęście zawsze byłem ciekawskim dzieckiem i jeszcze tego samego dnia zacząłem szukać statystyk przeżywalności przy tego typu guzie [...]. Znalazłem też stronę o głodówce leczniczej i dowiedziałem się że można zagłodzić raka tak że organizm sam go zje. Potem trafiłem na statystyki z terapii metabolicznej vit. B17, czytałem na temat różnych naturalnych sposobów leczenia raka i jak mamę wypisali ze szpitala to od razu zaczęliśmy terapię:

Terapia Mamy wyglądała następująco: 

1) zmiana diety 
- usunięcie z pożywienia mięsa, mleka i jego przetworów (sery,jogurty, masło). 
- usunięcie tłuszczów innych niż olej tłoczony na zimno. (olej najlepiej lniany) 
- usunięcie całkowicie produktów zawierających cukier i węglowodany(pochodne mąki, makarony itp). 
- usunięcie soli zamiast soli dużo  kurkumy i inne przyprawy ziołowe 
- kawa naturalna zastąpiona zbożową 
- po pierwszych 30 dniach pozwoliliśmy do kawy zbożowej dodawać mleko sojowe. 
- spożywanie w możliwie najbardziej surowej postaci warzyw i owoców powinny one pokrywać co najmniej 3/4 części posiłku , jeśli nie da się czegoś zjeść surowo to gotowane na parze. 
- w niewielkich ilościach mogła spożywać kaszę jaglaną ,  ryż brązowy , fasole czerwoną/białą, ciecierzycę 
- co najmniej 1/4 świeżego ananasa codziennie [pomimo fruktozy zawiera niezbędne enzymy trawienne, ale możnaby go zastąpić dobrym suplementem - mój przyp.]
- do picia soki ze świeżych owoców i warzyw (marchewka, burak, jabłko, cukinia, kapusta, pomidory i różne warzywa i owoce)
- można jeść kiszoną kapustę i kiszone ogórki, chleb żytni [najlepiej na zakwasie - mój przyp.]. orzechy różne (teraz wiem że powinny być namaczane)
- przez pierwsze 30 dni nie jeść nic smażonego a potem jak najmniej jeśli już to smażone na maśle klarowanym [bardzo polecam wszystkim gospodyniom !!, a jeśli już to trzymać masło w wodzie a nie na powietrzu - mój przyp.]. 
- nie spożywać żadnych wysoko przetworzonych produktów spożywczych. 
- po 30 dniach do diety dołączyliśmy 1 jajko dziennie (jajko ekologiczne!!! - ze wsi, kura biegająca po podwórku z certyfikatem eko u szyi :) )

2) suplementacja braków witaminowych 
- 30 gorzkich jąder pestek moreli  dziennie przez 30 dni później 10 pestek  ( mama brała w postaci zmielonej - w młynku do kawy) 
- spirulina 2 x1 
- witamina a+e 2x1 
- chrząstka rekina 2x1 
- Orsi krzem w płynie 3 x1 
- barley gras 1 łyżeczka dziennie 
- alkala T 3x1 przez pierwsze 30 dni 

3) głodówka 

Po około 3 tygodniach na diecie przeprowadziliśmy głodówkę 10 dni 
3 dni przed rozpoczęciem głodówki spożywała tylko surowe warzywa i soki 
w czasie głodówki piła tylko wodę źródlaną, teraz wiem że woda powinna  nie  być zimna!, najlepiej lekko podgrzaną ( żeby nie nabawić się przeziębienia !! ) 
wychodziła z głodówki 3 dni: 
- pierwszy dzień piła sok (jak piszę sok to zawsze mam na myśli świeżo wyciskany wypity w ciągu 3 godzin od wyciskania bo wtedy jest w nim najwięcej witamin i enzymów później się rozłożą)   z buraka i marchewki i jedno jabłko na kolację [w Centrum Gersona na Węgrzech uczą, że max udział enzymów w soku z marchwi wynosi 20 minut, później zaczyna spadać - mój przyp.]
- drugi dzień  sok jak pierwszego dnia plus ząbek czosnku, jabłko na śniadanie i kolacje obiad = mała porcja gotowanych warzyw. 
- trzeci dzień normalnie śniadanie obiad kolacja ale tylko z warzyw i owoców do każdego posiłku soki i jedno jabłko (a uwaga jabłko znaczy całe jabłko ze skórką i pestkami - trzeba dobrze przeżuwać żeby pobudzać wydzielanie soku trawiennego bo głodówka całkowicie wyłączyła układ pokarmowy) 

Ważne w czasie głodówki mama nie przyjmowała żadnych suplementów i leków, jest to o tyle ważna informacje że mama miała tego guza na przysadce i zaburzona była cała gospodarka hormonalna brała więc hydrokortyzon i euthyrox.

Potem żywiła się dalej stosując powyższą dietę ale przez pierwsze 2 tygodnie po głodówce starała się  utrzymać dietę możliwie bogatą w surowe owoce i warzywa.

Po 2 miesiącach od rozpoczęcia terapii mama zaczęła ruszać okiem minął tydzień i poprawa była całkowita ustąpiło podwójne widzenie spowodowane nieruszającym się okiem. Jakiż byłem szczęśliwy :))))))
Widzieliśmy efekty więc jeszcze bardziej byliśmy utwierdzeni w słuszności terapii i kontynuowaliśmy dietę dalej. 
Po 6 miesiącach Mama pojechała na rezonans ... wynik tkanki niejednorode ale w normie , a w miejscu guza tkanka bliznowata lekarz opisujący napisał " stan po usunięciu chirurgicznym ?". A żadnej operacji nie było ! :)))

Mama świetnie się czuje i nadal odżywia się w ten sposób, a ostatnio nawet musiała zmienić okulary z +2,5 na +2,0 co jest moim zdaniem efektem tej diety.
Ja od tego czasu dzielę się tą wiedzą i staram się pomóc nawet mam paru pacjentów z poprawą.

A teraz będzie najlepsze:).
Ja i moja mama jesteśmy z wykształcenia magistrami farmacji :) [...]. Byś teraz zobaczył mnie w pracy to byś się uśmiał próbuję wytłumaczyć ludziom że należy zmienić sposób odżywiania się że leki to nie rozwiązanie (przestałem używać słowa dieta bo to działa na ludzi jak płachta na byka) i niestety niewiele osób udaje mi się przekonać.

Dodam jeszcze taką ciekawostkę związaną z głodówką, oczywiście nie wierzyłem że to można przeżyć więc najpierw postanowiłem sprawdzić to na sobie. Głodowałem 10 dni po 3dniach właściwie tylko sikałem wodą ale 8 dnia mój mocz był silnie zabarwiony i śmierdział amoksycykliną (taki antybiotyk) ostatni raz ten antybiotk przyjmowałem jako zastrzyki w pośladki mając 10 czy 11 lat teraz mam 34 czyli to świństwo siedziało we mnie ponad 20 lat.

Cały czas się dokształcam i dla potrzeb moich pacjentów opracowałem dietę (poniżej).

Serdecznie Pozdrawiam
Rafał 

Taką dietę przesyłam pacjentom 

Dieta:

dwie szklanki wody ( nie zimnej , około temperatury ciała) - Pomaga to usunąć z krwi toksyny których organizm nie zdążył usunąć w czasie snu, 

śniadanie

Sałatka z: 
40% -50% - świeże kiełki, 
20-30% - sałata ,świeży szpinak lub inne świeże zielone liściaste rośliny.
20-30% - różne warzywa/owoce - pomidor, papryka, ogórek, brokuły, cukinia, cebula, czosnek, avokado, kiwi, banan(nie więcej niż 1 dziennie - zawiera dużo węglowodanów których za dużo nie potrzebujemy) pomarańcze mandarynki i inne świeże warzywa/owoce.
małą garstkę orzechów ( migdały, nerkowce, laskowe, włoskie) namoczonych wcześniej na 24h w wodzie - orzech są formami przetrwalnikowymi i dlatego należy je namoczyć żeby zdeaktywować inhibitory które są szkodliwe ponieważ absorbują w układzie pokarmowym duże ilości enzymów a enzymy potrzebne są nam do "walki" z nowotworem.
1-2 łyżki oleju lnianego (tłoczonego na zimno!!! - przechowywanego w lodówce!!!)  zawiera on dużo kwasów tłuszczowych CIS potrzebnych do prawidłowej pracy największego organu jaki mamy - błony komórkowej naszych komórek.
Do picia sok ale tylko świeżo wyciśnięty, "sok" z kartonika to nic innego jak woda z cukrem i pozostałościami z martwej rośliny, świeżo wyciśnięty sok zawiera bogactwo witamin, enzymów i minerałów. Sok powinien być spożyty zaraz po wyciśnięciu, po 3 godzinach od wyciśnięcia większość enzymów i witamin ulega rozkładowi.

1/4 ananasa - ten element pojawia się przy każdym posiłku ponieważ ananas zawiera enzymy trawienne które rozkładają ściany komórkowe i pomagają niszczyć komórki nowotworowe i pomagają wchłonąć jak najwięcej z tego co zjedliśmy w tym posiłku.
Potraktujcie go jak obowiązkowy deser. Oczywiście mówimy o świeżym ananasie taki z puszki nie wchodzi w grę, zresztą nic z puszki nie wchodzi w grę w trakcie leczenia.

Wiem że wydaje się to trochę nudne ale tak powinno wyglądać każde  śniadanie.
Na szczęście mamy duże bogactwo warzyw i owoców i można robić codziennie całkiem inne sałatki i pić sok z innego owocu lub warzywa.

Soki powtarzają się do każdego posiłku nożna pić też je między posiłkami ale ważne żeby wypić co najmniej 4 szklanki różnych soków dziennie.
Polecam soki z Jabłek, gruszek, selera, pietruszki , marchwi, buraków,  sok z buraka należy zawsze pić  pół na pół pomieszany z innym ponieważ zawiera bardzo dużo azotanów które powodują obniżenie ciśnienia i po wypiciu szklanki czystego soku z buraka można się poczuć słabiej bo spadnie nam ciśnienie nie jest to jednak groźne. Czosnek i cebula dodają dobrego smaku sokowi z buraka.

Jak uzyskać świeży sok, są dwie metody sokowirówka lub wyciskarka , soki z wyciskarki są bogatsze w te cenne jak składniki enzymy i witaminy o jakieś 60-70% ponieważ sokowirówka jest wysokoobrotowym  urządzeniem i przy kontakcie z tarczą następuje podgrzanie surowce powodujące takie straty. Ja jednak wyleczyłem moją mamę na sokach z sokowirówki więc na pewno ona też wystarczy.    
 
a i co najważniejsze nie ograniczamy się jemy i pijemy tyle ile czujemy że nam potrzeba jeżeli nie mamy apetytu to proszę wypić na śniadanie dwie szklanki soku zrobionego pół na pół z kiełek i dowolnych warzyw / owoców.

drugie śniadanie   
Polecam - dowolny owoc w dowolnej ilości (jabłka jemy z pestkami zawierają amigdalinę która ma działa z jednej strony przeciwbólowo z drugiej zabija komórki beztlenowe (komórki raka takie są).

Obiad.

Idealnie jak by to były surowe warzywa/owoce  jednak wystarczy żeby część obiadu była surowa ( warzywa/owoce) około 50 procent, tutaj do surowych rzeczy zaliczamy kiszona kapustę i ogórki. 
Pozostałą częścią mogą być warzywa gotowane na parze.  Dobrze żeby było dużo krzyżowych kapusty kalafiory brokuły, marchew, ziemniak,( tu uwaga żeby marchew czy ziemniaki nie pokrywały całych 50% posiłku - za dużo węglowodanów pozwalamy sobie jedynie na 20% tych warzyw w formie gotowanej).
Do picia świeżo wyciśnięty sok.
I proszę pamiętać o deserze:) 1/4 ananasa.

Deser
owoce - jak drugie śniadanie.

Kolacja

Powinienem przepisać wszystko ze śniadania. 

sałatka , sok, ananas

kolacja powinna być zjedzona najpóźniej na 1 godzinę przed snem ale nie jest to żelazna reguła.

Do wszystkich posiłków powinno się używać dużo przypraw ziołowych, szczególnie polecam kurkumę i carry (zawiera kurkumę i paprykę która zwiększa jej przyswajalność) jest ona silnym kaskadowym przeciwutleniaczem. Większość ziół wykazuje silne działania przeciw rakowe są więc bardzo wskazane.
Czarny pieprz nie jest polecany ale ziołowy lub cayane jak najbardziej.

Wiem, że trochę to ubogo wygląda ale teraz dopiszę czego nie należy jeść i dlaczego. 

Zboża i pochodne, - mąka, chleb, ciastka i ciasteczka paluszki krakersy. są to w czystej postaci węglowodany powodują podwyższenie poziomu glukozy we krwi a glukoza jest głównym pokarmem komórek nowotworowych, ponadto w większości są to produkty oczyszczone nie zawierające zasadowych mikroelementów które są potrzebne do zbuforowania i eliminacji kwaśnych metabolitów powstałych w skutek spalenia przez organizm tych węglowodanów.   

cukier - powyższe tyczy się go tym bardziej a ponadto mało kto wie że biały cukier oczyszcza się chlorem jednym z najbardziej toksycznych pierwiastków ponadto chlor również powoduje zakwaszenie organizmu.

białka - mięso jajka mleko i pochodne (jogurty, sery, maślanki) białko jako takie nie jest potrzebne organizmowi, organizm potrzebuje aminokwasów które uzyskuje z białka ale których duża ilość jest w kiełkach i roślinach zielonych niestety są termicznie nietrwałe dlatego trzeba spożywać je na surowo, po za tym białka powodują zakwaszenie organizmu a guzy nowotworowe zawsze rozwijają się w zakwaszonej tkance , dodatkowo zwierzęta są faszerowane hormonami wzrostu i te hormony są obecne w mięsie i nabiale a guz sam wytwarza mediatory podtrzymujące stan zapalny i pobudzające organizm do produkcji hormonów wzrostu które powodują z kolei wzrost guza. Więc lepiej nie dodawać już z zewnątrz dodatkowej pożywki guzowi.
Dodam jeszcze że trawienie białek wymaga od organizmu dużego zaangażowania energetycznego więc nie jedząc białek oszczędzamy energię na "wojnę" z rakiem.

Ponadto unikamy wszelkich kancerogenów zawartych w wysokoprzetworzonej żywności i tłuszczów trans. Dlatego powinniśmy zapomnieć istnieniu innych sklepów spożywczych poza warzywniakami.

Poza sokami można pić wodę źródlaną, a jeśli nie można się obyć bez kawy to tylko zbożowa jeśli z mlekiem to tylko sojowe unsweted GM Free ( 90% soji na świecie jest Genetycznie Modyfikowana i nie nadaje się do jedzenia gdyż jest silnie rakotwórcza) 
Jako słodzika można używać stewii, inne słodziki odpadają gdyż są to sztucznie stworzone substancje wykazujące silne działanie psychotropowe ( mówiąc prościej indukują shizofrenie).

Ważne, po tej zmianie można przejściowo poczuć się gorzej mam na myśli perypetie z układem pokarmowym jest to związane z tym dostarczy Pani dużo błonnika który pomoże oczyścić układ pokarmowy i nastąpi zmiana flory bakteryjnej na bardziej prawidłową objawić się to może biegunką  raz czy dwa i luźnym stolcem i wzdęciami max 3 dni.
Aby zminimalizować ten efekt zalecałbym podanie 2x1 kaps Sanprobi.

Ponadto aby przyspieszyć działanie diety ( odkwaszenie tkanek ) i zachamowanie wzrostu guzów dobrze by było wziąć 3 x1 tab Alkala T mniej więcej 1 godzinę po posiłku.

Dobrze by było aby pomóc organizmowi dostarczając amigdalnę z pestek moreli gorzkich paczka w aptece około 15 zł i prze miesiąc zjadać 30 dziennie jeśli się Pani na to zdecyduje to ważne żeby pestki te najlepiej zmielić w młynku do kawy (przed samym podaniem) i przyjąć np po 10 zaraz po posiłku.


Serdecznie Pozdrawiam 
Dużo zdrowia i wytrwałości w diecie.

Rafał - 

snipdw@gmail.com.xyz - mail powinien się kończyć na .com - zabezp. antyspam.

Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

13 komentarzy:

  1. Może napiszesz dlaczego orzechy powinny być namaczane? To nie jest powszechna wiedza i ludzie się tym nie przejmują.

    Joasia 21

    OdpowiedzUsuń
  2. Orzechy i nasiona powinny być namaczane ponieważ zawierają inhibitory które hamują enzymy, dzięki temu z orzechów lub nasion nie wyrasta roślina dopóki nie znajdą się w odpowiednim środowisku. Woda powoduje dezaktywację tych inhibitorów. Jeśli zjemy orzechy lob nasiona nienamoczone to nasz organizm będzie musiał wytworzyć dodatkowe ilości enzymów trawiennych. Najlepiej się przekonać na własnym przykładzie więc proponuję sobie zjeść dwie garście orzechów, następnie takie same dwie garście zamoczcie na 24 godz. i zjedzcie o jutro o tej samej porze - porównajcie jak się czuliście po tych orzechach dzień wcześniej i teraz, gwarantuję każdy zobaczy różnice. Te inhibitory są jak toksyny blokujące trawienie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogromne dzięki dla Rafała za bardzo szczegółowy opis, bardzo pomocne!
    Gratuluję i życzę dalszych sukcesów mamie i całej rodzince!

    Ogromne dzięki dla Grzesia za wszystkie informacje jakimi się tutaj na blogu dzieli!

    OdpowiedzUsuń
  4. W mailu zadano mi pytanie:Pisze Pan w swoim mailu, ze dieta ma byc calkowicie pozbawiona cukru. Jak wiadomo mozg potrzebuje glukozy do wlasciwej pracy. Jezeli dieta bedzie pozbawiona cukru, to skad mozg bierze glukozę żeby pracować?

    Słuszna uwaga, wyjaśniam wszystkim że mówienie o usunięciu z diety wszystkich produktów zawierających cukier jest uproszczeniem.Tak naprawdę dieta ta zawiera cukry zawiera białka i zawiera tłuszcze są one zawarte w każdej żywej komórce każdej rośliny i ta ilość i proporcje są dla nas najlepsze, warzywa i owoce to naturalne proporcje składników odżywczych minerałów i enzymów, musimy pamiętać że zdrowie to homeostaza równowaga dynamiczna.
    Powtórzę się jeszcze raz w każdej żywej komórce znajdują się cukry , tłuszcze i białka dlatego ta dieta zawiera cukier i nie zagraża zdrowiu ale jest zachowana równowaga bo razem z cukrem z roślin organizm dostaje odpowiednią pulę zasadowych minerałów i związków organicznych które zrównoważą kwaśne metabolity powstałe przy spalaniu cukrów, tłuszczów czy białek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym uspokoić osoby martwiące się o zbyt niski dla mózgu poziom glukozy. Jestem na głodówce 3 dzień, kierowana ciekawością postanowiłam sprawdzić poziom glukozy we krwi. Badanie glukometrem wskazało 87, co jest moim zdaniem wynikiem idealnym. Kiedy odżywiałam się normalnie czyli niezdrowo często kiedy byłam głodna po zmierzeniu miałam wynik około 60 a zdarzało się i 45. Wniosek stąd taki, ze nasz organizm potrafi uwolnić glukozę ze swoich zapasów. Pozdrawiam Cię Rafale serdecznie.
      tagnes

      Usuń
  5. Grzegorzu piszesz [pomimo fruktozy zawiera niezbędne enzymy trawienne, ale można by go zastąpić dobrym suplementem - mój przyp.].
    Nie zgadzam się żaden suplement nie będzie miał takiej biodostępności ja enzymy z ananasa ta odrobina fruktozy jest równoważona w nim przez inne związki i minerały więc nie ma się czego obawiać :)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rafale, bardzo serdecznie Ci dziękuję za Twój post. Mimo tego, iż nie jestem farmaceutą zaplanowałam swoje leczenie właśnie w sposób o jakim piszesz. Czyli głodówka + terapia kwasami omega3 /wg dr Budwig + zdrowe odżywianie. Czuję się wspaniale czytając, że to działa! Wyrosły mi drugie skrzydła. Przesyłam pozytywna energię dla Ciebie i Twojej Mamy.Dużo zdrowia!:)
    tagnes

    OdpowiedzUsuń
  7. Serdecznie dziękuję za tak cenne informacje. Życze mamie zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Powyższe informacje są bezcenne i mogą pomóc innym...Mamie życzę dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  9. dziwne czemu ananas i kiełki o orzechach nie wspomnę
    przecież należą do produktów zabronionych w diecie
    im więcej kasy mogą stracić koncerny ty więcej zamieszania tworzą
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. jestem zauroczona terapia gersona,
    nie jestem chora,ale od ciazy jestem wegetarianka, a moj maz weganem.
    w naszym domu nie ma slodyczy,miesa .(tylko biale i rzadko)- co jest ciosem dla babc mojego dziecka bo trudno bylo im wmowic ze kinder przekaski szkodza dziecku.
    cukier brazowy,green tea, yerba mate i duzo orzechow,, nasion,ciecierzyca ,soczewica, itp suche
    owoce warzywa.
    maka absolutnie nie 00, rzadnego taniego cukru czy soli.
    lepiej mniej a dobrej jakosci

    i jest nam tak dobrze.i zdrowiej,czasem sie napije kakao,albo zrobie tiramisu na sucharkach. bo jak kobieta mam smaki,
    w lecie prbowalam rozbijac brzoskwinie aby zjesc pestki ale moze 2 otwarlam, sa sbyt twarde dla mnie,nawet mlotek mi nei pomogl,:)

    ciesze sie ze znalazlam ten blog, az milo sie czyta:) i wie ze ludzi zdrowo myslacych jest wiecej, ktorzy umieja w sklepie ominac puszki,slodycze i inne jedzenie SMIECI.
    POZDR SERDECZNIE||

    OdpowiedzUsuń
  11. dodam iz cukier mozna zastapic
    syropem z agawy,
    lub kupic rosline
    stevia-
    ktora ma liscie slodkie !warto wglebic sie w ziola, pietruszka, bazylia, szalwia,!
    bo jak boli mnie glowa, zrywam liscie z mojej szalwi,myje i parze,pije i jestem jak nowa,wiec dziala lepiej niz
    pyralgina..czy ketonal.
    ja pomalu zakladam zielnik i... zycze sobie i wam dlugiego zdrowego zycia :):):

    OdpowiedzUsuń

rak jest uleczalny: