poniedziałek, 17 lutego 2014

W Nowym Rok z Nową Wodą

Mam nadzieję, że wczorajszy film dał wielu osobom do myślenia.
Jeśli nadal wierzysz, że oni naprawdę tam wylądowali to znaczy, że śpisz głęboko. Ale nie przejmuj się, zderzenie z rzeczywistością jest zawsze trudne, szczególnie, gdy opadają z oczu łuski :/
W każdym razie da się przeżyć. Po to "mamy wiarę", aby znaleźć inny punkt odniesienia - zazwyczaj wyżej.

Dziś chcę się podzielić swoim odkryciem. Dawniej poprzysiągłem sobie, że ten blog będzie się wyróżniał od innych m.in. tym, że będę się dzielił opiniami dotyczącymi produktów, które sam testuję.
I tak też jest dzisiaj. Przedstawiam Ci "aparat" do "ładowania" wody. Jeśli jeszcze nie wiesz, większość Twojego ciała składa się właśnie z wody. Jakiś czas temu doszło do mnie, że żywa woda to połowa sukcesu. A ta wyróżnia się znacząco smakiem i miękkością, a dla mnie to już dużo, gdy różnicę odczuwam po prostu na języku.
O właściwościach i zaletach poczytasz z dokumentu:
http://sendfile.pl/157587/UZDRAWIAJĄCA_WODA_AYCIA.pdf


PS.
Nie prowadzę statystyk ani profili finansowych czytelników ;) więc nie pisz mi proszę, że polecam coś, na co akurat teraz Cię nie stać. Może Ciebie nie stać, ale nie mogę odbierać szansy innym. Poza tym to nie jest powód do atakowania mnie co zrobiła niedawno pewna Pani. Aha, Andrzeja o którym jest mowa na końcu dokumentu znam, więc jeśli jesteś zainteresowany/-a możesz brać w ciemno. Przy okazji zapytaj czy ma jeszcze te świetne przetwory z dyni Hokkaido, które polecał w Kuponiku w ub. roku :))


Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

rak jest uleczalny: