poniedziałek, 5 maja 2014

Bądź jednym z tych dziewięciu !


W historii II wojny światowej zapisanych zostało wiele przykładów tego w jaki sposób siła umysłu generowała... zdolność przetrwania. Dziś przytoczę dwie.
Stephen Covey - dziś ceniony mówca oraz światowy autorytet w dziedzinie przywództwa był jeńcem obozu. Podczas, gdy dookoła widział zniewolenie i cierpienie wiedział, że jednej rzeczy nie mogą mu odebrać... jego marzeń. Tak więc prowadził obozowe życie, ale jego myśli były daleko ponad to, co działo się dookoła. Jeden z nawyków skutecznego działania, których uczył na warsztatach było m.in. zaczynaj z wizją końca. Jeśli nie wiesz, gdzie chcesz dojść to nigdy tam nie dojdziesz - tak mawiają chińczycy. Najlepsi menadżerowie świata mają.... Wizję. Wizję końca projektu. Pisałem o tym w poście "Quo vadis pacjencie". Nie bez powodu pisałem o Mapie Marzeń. Moja historia nie wyglądała inaczej. Leżąc na szpitalnym łózku wiedziałem, że to tylko na chwilę, myślami i marzeniami byłem gdzieś indziej, poza szpitalnymi murami. Pamiętam, gdy obudziłem się pewnego ranka.. za oknem świeciło piękne jesienne, ale wciąż ciepłe słońce. Z okna 6. piętra widziałem goniących ludzi i.... choć to brzmi dziwnie poczułem się wdzięczny, że ja już tak nie muszę. Nie muszę, bo warunki na to nie pozwalały, oraz nie musiałem, bo wtedy już wiedziałem co jest ważniejsze. I usiadłem rozradowany na łóżku. Po chwili kolega mnie zapytał "a co Ci tak wesoło ? stało się coś ?", odpowiedziałem "Tak, bo niedługo wychodzę" i na mojej twarzy pojawił się "banan" :). Jego zamurowało, bo wyjście po zakończonej kuracji miało się odbyć za.... 7 miesięcy. Ale to nie miało znaczenia. Ja wyszedłem, a ich losy potoczyły się różnie, być może właśnie dlatego, że nie wiedzieli o tym, czego Ty dowiadujesz się czytając ten blog.

Nie potrafię umiejscowić kolejnej opowieści w czasie, ale jedna z bitew morskich rozegranych między amerykanami i japończykami zakończyła się dotkliwą klęską tych pierwszych. Historia opowiada, że na wodzie starało się utrzymać kilkadziesiąt osób z zatopionego okrętu. Każdy starał się jak mógł, aby przeżyć, ale wychłodzenie, brak żywności i temperatura kolejno eliminowały poszczególne osoby. Wśród owych marynarzy był pewien major, który rozkazał żołnierzom swojej jednostki opowiadać na rozkaz... co zrobią po powrocie do domu z najdrobniejszymi detalami, jakie byli w stanie sobie wyobrazić. W tamtym szczególnym, gdy wpadł mu do głowy ten pomysł zostało ich dziewięciu. Czynność tę powtarzal co jakiś czas, aby pobudzić w nich wolę walki. Z ocalałego statku uratowano 14 osób... w tym 9 tych, którzy wraz z majorem potrafili myśleć inaczej.

Dzisiejsza nauka udowodniła już, że układ odpornościowy osoby, która o siebie walczy, która widzi CEL dla którego warto jednak żyć działa sprawniej niż osób, które takiego Celu nie mają. "Zaczynaj z wizją końca" - pamiętasz ?

Czytasz dzisiaj tego bloga, bo w momencie, gdy wielu się poddało, ja byłem na tyle bezczelny, że jeszcze zachciało mi się marzyć :) Wiary nie miałem, w tym temacie wciąż jestem jak bobo :) ale miałem ufność, że skoro znalazłem się tam, to musi istnieć jakiś nadprzyrodzony cel tej podróży... to znaczy, że coś zaniedbałem, czegoś nie uszanowałem, coś zatrzymałem... kolejne miesiące tylko potwierdzały te słowa. Ale udało się. Dlatego bądź bezczelny wobec całego społeczeństwa i świata i miej odwagę marzyć !! I pamiętaj, niektórym tak się spodobało być krabem, że gotowi są oddać za to swoje szczypce, aby udowodnić, że to oni mają rację. Więc tym im pokaż, że się mylą :)

A teraz przykłady dwa... od czytelników w jaki sposób wykreowali sobie... Przebudzenie :)
Zgadzam się z tobą Grzesiu w 100%, moja sytuacja była prawie identyczna,
ciężka wyczerpująca, stresują praca przez ostanie lata i nieustanne marzenie by się to zmieniło, bym mogła posiedzieć w domu, popracować w ogródku(uwielbiam) i proszę spęłniło się.
Od 1,5 roku roku siedzę w domu, teraz przechodzę na rentę... ale jakim kosztem?
Też nie pomyślałam aby być zdrową.
 I jeszcze to...
Tak ja tez się śmieje, że u mnie było podobnie. Chciałam schudnąć, mieć trochę więcej kasy i więcej luzu.
I tak schudłam, kasy również więcej dzięki ZUS i luz w szpitalu, w pracy... bo kto choremu zwróci uwagę :) Zapomniałam dodać słowo o zdrowiu...
Ewa
Teraz rozumiesz o czym mówię ?

Odbierz jutro wieczorem pocztę, nie tylko zobaczysz, ale będziesz miał okazje PRZEKONAĆ się, jak Twoje myśli wpłyną na materię !


Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

rak jest uleczalny: