Moje wewnętrzne odczucia i prosta logika mówią mi, że naturalne odżywianie jest dietą optymalną dla każdego człowieka, w każdym wieku, z każdą grupą krwi, zdrowego i chorego. Całkowite przejście na odżywianie naturalne nie zawsze może być łatwe, warto jednak spróbować, przynajmniej przez 6 miesięcy albo przez miesiąc. Ta dieta bardzo pomaga w powrocie do zdrowia w przypadku chorób cywilizacyjnych, chorób przewlekłych, nowotworów - przywraca zdrowie i zachowuje zdrowie. Rezultat może być widoczny i odczuwalny szybko, nawet po kilku tygodniach.
Pierwszym elementem naturalnego odżywiania jest zaprzestanie wprowadzania do organizmu wszystkiego tego, co go zatruwa. Bez wahania mogę powiedzieć, że 95% wszelkich chorób cywilizacyjnych, nowotworów i innych patologii jest owocem i następstwem współczesnej "chorej" diety, "chorej" farmakologii, "chorego" stylu życia, "chorej" i uśpionej świadomości. Mocne słowa, ale prawdziwe. Jeśli poważnie myślisz o utrzymaniu zdrowia, poprawie zdrowia, pokonaniu choroby i dalszym życiu w obecnym ciele, na tej planecie, w pełnej radości, spokoju i szczęściu, czas uważniej spojrzeć na to, co wkładasz do żołądka.
Najprostsza definicja naturalnego odżywiania.
Najzdrowsza dieta i najwłaściwsza dla ciała każdego człowieka to dieta składająca się z tak zwanego pokarmu 5-cio gwiazdkowego, czyli: *Świeżego, *Surowego, *Dojrzałego, *Organicznego, *Pochodzenia roślinnego.
Produkty, które zawierają te wszystkie 5 gwiazdek są najzdrowszym i najbardziej wartościowym źródłem energii i budulca, oraz najdoskonalszym wspomaganiem w powrocie do, oraz w utrzymaniu stanu zdrowia doskonałego. Takie produkty są lekarstwem dla ciała, umysłu, świadomości i duszy. To o takim pokarmie Hipokrates mówił: "Niech pokarm będzie twoim lekarstwem, a lekarstwo pokarmem".
O zbawiennych właściwościach takiego pokarmu napisano już wiele publikacji i wiele jeszcze można napisać. Moimi największymi autorytetami w tej dziedzinie są: dr Douglas Graham, Makary Sieradzki, dr Michał Tombak, Gienadij Małachow, Nadieżda Siemionowa.
Najlepszy pokarm i najlepsze lekarstwo w jednym.
W zasięgu niemal każdej ręki wciąż znajduje się pokarm idealny, który spełnia wszelkie zapotrzebowania naszego ciała i jest zarazem najpotężniejszym antidotum na wszelkie choroby. Są nim po pierwsze: owoce, po drugie: warzywa, a ponadto: pełne nieprzetworzone ziarna, nasiona, orzechy...
- Jakie owoce?
- ŚWIEŻE, SUROWE, *ORGANICZNE*, LOKALNE i zagraniczne...
- Jakie warzywa?
- ŚWIEŻE, SUROWE, *ORGANICZNE*, LOKALNE i zagraniczne... a w szczególności te ich części, które rosną nad powierzchnią ziemi.
Zatem produktami leczniczymi i szczególnie korzystnymi dla naszego zdrowia są:
- wszystkie jadalne owoce, a szczególnie owoce lokalne, świeże (ale również *naturalnie* suszone), surowe, *organiczne*,
- prawie wszystkie warzywa (liściaste, owocowe, strączkowe, okopowe) - lokalne, świeże (ale również *naturalnie* suszone, kiszone), surowe, *organiczne*,
- ziarna z upraw ekologicznych w formie kiełek oraz gotowanych ziaren, kasz, płatków,
- orzechy, nasiona, pestki,
Dlaczego surowe owoce, warzywa i nieprzetworzone zboża są tak korzystne dla naszego zdrowia i tak skutecznie wspomagają samoleczenie naszego organizmu z niemal wszelkich chorób? Odpowiedzi na to pytanie jest kilka. Jedna z nich kryje się pod słowem "acydoza". [rozwinięcie tematu nastąpi]
Trucizny, które należy czym prędzej wykluczyć z jadłospisu.
pytanie: "Jakiego pokarmu nie powinno się spożywać, jeśli zależy nam na jak najszybszym powrocie do zdrowia i wkroczeniu na ścieżkę prowadzącą do wolnej od chorób długowieczności?"
Poniżej odpowiadam w punktach, z krótkim uzasadnieniem. Jeśli chcesz możesz mi uwierzyć na słowo, przyjąć wszystko za prawdę i stopniowo lub natychmiast wcielić to w swoje życie i ze zdumieniem obserwować pozytywne zmiany. Większą jednak korzyść odniesiesz, gdy równolegle z wprowadzaniem tych sugestii sam zaczniesz badać, zgłębiać, dociekać, obserwować, wyciągać wnioski. Dlaczego miałbyś opierać się tylko na tym, co przeczytasz poniżej? Piszę krótko, a odnośniki są jeszcze "martwe". Każdy z poniższych punktów godzien jest solidnego, klarownego i logicznego rozwinięcia i uzasadnienia. Chciałbym to zrobić w jak najszybszym czasie. Zadawaj mi pytania i mobilizuj do pracy.
1) Sugeruję całkowitą rezygnację z pieczywa pochodzącego z piekarni i wykonanego ze zwykłej mąki. Pieczywo (chleb, bułki, wypieki, ciasta, ciasteczka) wykonane szczególnie z białej mąki (z dodatkiem drożdży, spulchniaczy, polepszaczy, utrwalaczy), jest dla naszego zdrowia bardzo niekorzystne.
Mało tego, sugeruję unikania wszelkich ziaren z upraw komercyjnych w jakiejkolwiek postaci (kasze, płatki, mąki). Ziarno, które wzrasta na glebie użyźnianej nawozami chemicznymi kumuluje w sobie ogromną ilość chemii i jest niczym innym jak smaczną, ponętną chemiczną trucizną. Każdy kęs zwykłego chleba, bułek, ciasteczek ujemnie wpływa na życiodajną florę bakteryjną w naszych jelitach i powoli, lecz skutecznie przyczynia się do osłabiania systemu odpornościowego. [dalsze rozwinięcie tematu nastąpi]
Cóż można jeść w zamian?
Sugeruję, aby jedynymi zbożami w naszym jadłospisie były ziarna z upraw czystych ekologicznie, w formie kiełek oraz gotowanych ziaren, kasz, płatków. Radzę zaopatrywać się w te produkty tylko w sklepach z ekologiczną żywnością. Sugeruję wprowadzenie kompletnego zakazu kupowania jakichkolwiek produktów spożywczych które nie pochodzą z upraw ekologicznych. [rozwinięcie tematu nastąpi]
2) Sugeruję całkowitą rezygnację z produktów pochodzenia zwierzęcego (mięso, ryby, drób, jaja, mleko). Pomijając aspekty humanitarne, chciałbym wyraźnie podkreślić, że w dzisiejszych czasach produkty te są następstwem procesów i wynalazków z pogranicza chemii, biologii, genetyki. Z całą pewnością nie służą zdrowiu i długowieczności. [rozwinięcie tematu nastąpi]
3) Sugeruję całkowitą rezygnację z mleka i przetworów mlecznych (serów, twarogów, jogurtów, maślanek, itp.). Substancje te, w obecnej uprzemysłowionej postaci przynoszą znacznie więcej szkody niż pożytku dla zdrowia. Mówiąc krótko, jest to potężna trucizna, która dewastuje odporność, zaflegmia, osłabia i spowalnia osiągnięcie zdrowia doskonałego. [rozwinięcie tematu nastąpi]
4) Sugeruję całkowite zaprzestania używania patelni w kuchni oraz wyeliminowanie z jadłospisu wszelkich olei i tłuszczy. Jedząc pokarm smażony sami prosimy się o "katastrofę". Jako ssaki roślinożerne jesteśmy wyposażeni w układ transformujący węglowodany we wszelkie niezbędne dla nas i najzdrowsze tłuszcze. Wszelkie sztuczne tłuszcze (tak zwierzęce jak i roślinne, drogie i tanie, "najzdrowsze" i mniej zdrowe) robią ogromne zamieszanie w naszym układzie pokarmowym, jełczeją, "zagęszczają" krew i zmniejszają jej zdolność rozprowadzania substancji odżywczych po organizmie.
Mówiąc krótko - wyprodukowany i zabutelkowany przez człowieka, przemysłowy tłuszcz (słonecznikowy oliwkowy, lniany, jakikolwiek) jest produktem sztucznym, pozbawionym całej reszty niezbędnych roślinnych składników i zakłócającym trwanie. Znacznie lepszy jest tłuszcz wyciśnięty własnymi zębami z orzechów, nasion, pestek, owoców, warzyw, wszystkiego tego co zjadamy codziennie. [rozwinięcie tematu nastąpi]
5) sugeruję całkowite wyeliminowanie soli z diety. Sól, czyli chlorek sodu, jest śmiertelną trucizną, która nie jest w żaden sposób syntetyzowana ani przetwarzana w naszym organizmie i niczemu nie służy. Wchodzi do organizmu jako chlorek sodu, krąży po organizmie jako chlorek sodu, i wydalana jest w postaci chlorku sodu. Tak długo powoduje zniszczenia w organizmie, jak długo w nim przebywa.
By uzmysłowić sobie moc tej trucizny proponuje w ramach eksperymentu wciągnąć nosem odrobinę słonej wody. Natychmiast odczuwalne będzie pieczenie, gdyż delikatne błony zatok przynosowych są podrażniane. Można też wpuścić kroplę słonej wody do oczu i doświadczyć innego rodzaju pieczenia. Widoczny będzie wówczas napływ krwi w celu ochrony zaatakowanych trucizną komórek spojówki. Gdy wypijemy stężony roztwór soli natychmiast powstanie odruch wymiotny. Organizm z całych sił chce usunąć tą obcą, toksyczną substancję. [rozwinięcie tematu nastąpi]
6) sugeruję całkowite wyeliminowanie z diety cukru (jakiegokolwiek, a szczególnie rafinowanego). Jest to substancja czysto chemiczna (sacharoza), i jako taka jest ogromną trucizną która "wypłukuje" z organizmu wapń, żelazo i cenne pierwiastki. [rozwinięcie tematu nastąpi]
7) Sugeruję ograniczyć i starać się dążyć do całkowitego wyeliminowania z jadłospisu warzyw z rodziny cebulowych (cebula, czosnek, por...), szczególnie w formie surowej. Surowe warzywa cebulowe należy stosować tylko jako lekarstwo w przypadku przeziębienia i/lub anginy.
Warzywa z rodziny cebulowych (szczególnie czosnek i cebula) zawierają kwas pruski, powszechine znaną truciznę, bezwzględną i niewybiórczą, atakującą każdą żywą komórkę (bakterie, wirusy, grzyby, pleśnie, ale też zdrowe komórki ludzkie, i pożyteczną florę). Nie bez przyczyny warzywa te znne są powszechnie jako naturalne ANTY-BIO-tyki, czyli substancje działające przeciw wszystkiemu co żywe. [rozwinięcie tematu nastąpi]
8) Sugeruję wprowadzić absolutny zakaz spożycia wszelkich toksykantów i pobudzaczy typu.: alkohol, tytoń, narkotyki, ale również kawę, herbatę, kakao. Jeżeli wprowadzenie takiego absolutnego zakazu nie jest możliwe proponuje dążyć do jak największego ograniczenia spożycia tych substancji i/lub rozpoczęcia kuracji w celu uwolnienia się od tych nałogów. [rozwinięcie tematu nastąpi]
* * * * * * * * * * * * * * * *
Trucizn, które niszczą nasze zdrowie i utrzymują masz organizm w chorobie jest wiele. Wymieniłem tylko te najbardziej popularne, najpowszechniej stosowane, i wyrządzające największe zdrowotne zniszczenia w każdym ludzkim organizmie - w jednym szybciej w innym wolniej, w jednym mocniej w innym słabiej. ale w każdym.
Na przestrzeni lat przyzwyczailiśmy się do tych zniszczeń zdrowotnych, do chorób, dolegliwości. Przyjmujemy je za coś normalnego. Do głowy nam nie przychodzi że można żyć bez chorób, w pełnej sprawności, aż do późnej starości.
Szkoda że zasady "zdrowia doskonałego" i "naturalnego odżywiania" nie są jeszcze obowiązkowym przedmiotem we wszystkich naszych szkołach. Zasad tych nie przekazali nam nasi rodzice, nie przekazali nasi dziadkowie. Zna je jednak nasze ciało, nasza dusza i każda żywa i inteligentna komórka. Znają je wszystkie zwierzęta, rośliny i stworzenia żyjące w naturze. Tylko my zapomnieliśmy.
Jako jednostki i jako społeczeństwa posunęliśmy za daleko w "udoskonalaniu" tego, co naturalne. To był i wciąż jest niewłaściwy kierunek - daleki od prawdziwego rozwoju, od doskonałego zdrowia, spokoju i szczęścia. To co naturalne jest już doskonałe i wszelkie polepszanie może to jednie zepsuć. Pamiętaj o tym i pomyśl zanim włożysz do ust kolejny posiłek. Zaplanuj sam swoją dzisiejszą i jutrzejszą dietę.
Podsumowanie
1) Staraj się jeść pokarm 5-cio gwiazdkowy codziennie. Im mniej spożywasz pokarmu innego niż 5-cio gwiazdkowego, tym lepiej.
2) Najważniejszą gwiazdką dla każdego z nas, a w szczególności dla osoby dotkniętej chorobą cywilizacyjną lub nowotworem jest gwiazdka /*Organiczny/ czyli czysty ekologicznie. Innych gwiazdek może czasem brakować, ale warunek tej gwiazdki jest priorytetem najwyższym.
3) Unikaj spożywania pokarmów będących powoli działającymi truciznami.
* * * * * * * * * * * * * * * *
Jeśli chcesz otrzymywać na bieżąco nowe artykuły publikowane na tej stronie, wpisz swój e-mail do poniższego formularza. Twój adres nigdy nie zostanie przekazany osobom trzecim i w każdej chwili będziesz mógł zrezygnować z subskrypcji.
![]() |
Subscribe to "Rak jest uleczalny!" - subskrypcja blogu |
Email: |
Visit this group |
To moja dieta od pol roku! Dziala:) Dla mnie to juz styl zycia. Czuje sie swietnie, zdrowo, jestem pelna energi, schudlam do bezpiecznego poziomu i ogolnie stalam sie szczesliwszym czlowiekiem:)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze sa ludzie w PL ktorzy chca tak jesc i jedza:)
[...] Rozwinięcie tematu w artykule: Odżywianie naturalne, lub dieta zdrowia [...]
OdpowiedzUsuńAutor w pierwszej kolejności podaje jako najkorzystniejsze dla zdrowia- owoce. lecz z innych źródeł wiem, że ze względu na wysoką zawartość fruktozy nie powinno się ich jeść za dużo. To jak to jest?
OdpowiedzUsuńW owocach znajduje sie naturalna fruktoza, wiec nie jest w ogole szkodliwa. Owoce sa bardzo zdrowe i trzeba jesc ich jak najwiecej.
OdpowiedzUsuńWydrukowałem powyższy artykuł,ciekawe co powiedzą w Instytucie Żywności i Żywienia na ul. Powsińskiej w Warszawie.Mam się tam zgłosić na leczenie.
OdpowiedzUsuńCo z tym czosnkiem w takim razie? Jeść czy nie jeść profilaktycznie?
OdpowiedzUsuńCzosnek profilaktycznie jest zawsze wskazany. Jest silnym antyseptykiem, wykazuje działanie antybiotyczne. Ale jednocześnie trzeba mieć zdrową wątrobę, jeśli chcesz się go "najeść".
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź. Czyli jak z wieloma rzeczami - jeść z umiarem.
OdpowiedzUsuńPowyższy artykuł jest tylko i wyłącznie moją prywatną opinią na temat diety zdrowia, służącej przede wszystkim profilaktyce i utrzymaniu zdrowia
OdpowiedzUsuń"Przemysłowy tłuszcz" jest produktem rafinowanym, pozbawionym wszelkich innych substancji występujących naturalnie w nasionach, owocach i innych częściach roślin z których się ten tłuszcz ekstrahuje. Wszystkie oleje dostępne w sklepach (za wyjątkiem oliwy z oliwek) zostały dodane do ludzkiej diety w ciągu ostatnich 100 lat, i stało się to za sprawą przemysłu właśnie.
osobiście uważam że najlepszą i najbardziej naturalną wyciskarką do tłuszczu jest własna szczęka zaopatrzona w zęby.
Więcej informacji nt tłuszczów w diecie człowieka można przeczytać tutaj (po angielsku):
http://www.rawfoodexplained.com/fats/harmful-fats.html
Bliska mi osoba stosowała terapię Gersona (najpierw szkolenie w ośrodku Gersona, potem w domu) i okazało się, że błędem jest nieużywanie soli. Owszem sól kuchenna jest zanieczyszczona i szkodliwa, ale sól morska czy himalajska w dawce pół łyżeczki kuchennej dziennie jest podobno potrzebna do wytworzenia w organiźmie elektryczności, dzięki której serce bije, a mózg działa.
OdpowiedzUsuńTak, uwazam, ze sol morska grubo mielona i różowa sa super. Akurat odnosnie elektryki i bicia serca Pani dr Dabrowska ratowala arytmie podajac duze dawki Wit C z lizyna i CoQ10, wiec jak widzisz soli tu nie ma, choc byla dieta, ktora uwalniala serce od ciezaru.
UsuńCzasy mamy takie ze kupno organicznych warzyw i owoców graniczy z cudem. Swiat oszalał. Miszkam w UK i jedyne co znalazłam w moim miejscu zamieszkania to szpinak, jablka, ogorki, pomidor , kalafior oraz banany, ziemniaki i marchew. Wiele tego nie ma a i tak musze obleciec 3 sklepy. Za to chipsow i ciastek sa cale regały. Miesa organicznego nie ma wogole ale nie jadam wiec nie stanowi to problemu dla mnie.
OdpowiedzUsuń