czwartek, 2 grudnia 2010

Dlaczego "Terapia Gersona" ma tak pod górkę ?

Problem z dopuszczeniem terapii naturalnych do oficjalnego obiegu polega na tym, że najpierw musi przejść serię badań klinicznych potwierdzających jego przydatność w procesie leczenia chorego.

Zazwyczaj polega to na tym, iż wybrana grupa pacjentów dzielona jest na dwie podgrupy z których jedna dostaje placebo, natomiast przekazuje jej się komunikat, że to lek właściwy, a druga grupa otrzymuje ów właściwy lek. Następnie dokonuje się porównanie wyników / rezultatów badań. Jest to jedna z opcji badania klinicznego.

Jednym ze składników / elementów Terapii Gersona jest lewatywa z kawy. Stosując zasadę podwójnej ślepej próby testy tej metody polegałyby m.in. na tym, iż jednemu pacjentowi zaordynowano by kawę, a drugiemu zapewne sól fizjologiczną. Skutki takiego działania są dość łatwe do przewidzenia.

Lewatywa z kawy zawiera enzym, który prowokuje wątrobę do kontrolowanego zrzutu toksyn, aby te później miały zostać wraz z wypróżnieniem się usunięte.

Zatem z jednej strony podaje się soki bogate w substancje odżywcze, a z drugiej pomaga organizmowi usunąć to, co go zatruwa od dawna. A mówimy o lewatywach z częstotliwością do 5 x dziennie ! Tak więc wynikałoby z tego, że wątroba pozbawiona możliwości oczyszczenia na skutek podania roztworu soli poddawana byłaby dodatkowemu obciążeniu, co zapewne szybko doprowadziłoby do jej marskości.

Dlatego do momentu w którym nie zostałby ustalony protokół badania w którym wszyscy uczestnicy badania mieliby gwarantowany dostęp do lewatyw z kawy - pozostawmy metodę w domowym zaciszu.

---
Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco!

4 komentarze:

  1. Szanowny Grzegorzu,

    co prawda nie próbowałem tej metody, ale jestem pewien nic nie stawia tak na nogi jak ...lewatywa z chilli;))

    Mr Oing Oing

    OdpowiedzUsuń
  2. Podaj choćby jedna osobę mieszkającą w Polsce która całkowicie wyleczyła się z nowotworu przy użyciu Gersona

    OdpowiedzUsuń
  3. Terapia Gersona może mieć "pod górkę" z jednego zasadniczego powodu. Zazwyczaj to, co nowe, jest traktowane podejrzliwie. Zapominamy jednak, że najskuteczniejsze metody są proste i są na wyciągnięcie ręki. Jesteśmy tym, co jemy. Osobiście także się o tym przekonałam. Dieta Gersona to nic innego jak zdrowe i naturalne odżywianie czyli takie, jakie być powinno. Pozdrawiam wszystkich chorych i życzę całkowitego wyzdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dieta Gersona ma "pod górkę", bo zasadniczo wszystko co nowe, jest podejrzane. Z zasady jednak to, co skuteczne jest proste i na wyciągnięcie ręki. Jesteśmy tym, co jemy. Dieta ta polega na zdrowym i naturalnym odżywianiu. Powinniśmy więc jeść naturalnie. Od tego zależy nasze zdrowie. Pozdrawiam wszystkich chorych i życzę całkowitego wyzdrowienia. Bardzo miło jest czytać takie blogi pełne entuzjazmu, nadziei i optymizmu.

    OdpowiedzUsuń

rak jest uleczalny: