Parabeny, związki stosowane jako konserwanty w kosmetykach, produktach farmaceutycznych oraz żywności gromadzą się w tkance sutka i nie można wykluczyć, że mają udział w rozwoju raka piersi – oceniają naukowcy brytyjscy, na podstawie swoich najnowszych badań.Czytaj więcej:
Artykuł na ten temat zamieszcza pismo "Journal of Applied Toxicology".
- Obecność danej substancji chemicznej w tkance nie oznacza jeszcze, że przyczynia się ona do rozwoju raka. Ale skoro okazuje się, że związki te wnikają do ludzkiego gruczołu sutkowego, konieczne jest przeprowadzenie dalszych badań, aby ocenić, czy ich obecność ma jakieś negatywne skutki - wyjaśniła kierująca najnowszymi badaniami dr Philippa Darbre z University of Reading w Anglii.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/te-skladniki-kosmetykow-moga-powodowac-raka,1,5002327,wiadomosc.html
Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.
No i ja się nie zgodzę bardzo mocno z tytułem posta. Grzegorzu, nie wiem jakich Ty kosmetyków używasz, ale nawet zobacz sobie w super, hiper sklepach składy męskich komsetyków!!! O zgrozo ;-).... tam też są parabeny, więc proszę nie dedykuj tego posta tylko kobietom.
OdpowiedzUsuńParabeny ogółem jako rakotwórcze nie wywłoują tylko raka sutka u kobiet. Ciągła obecność w ciele każdego człowieka, bez względu na płeć, i codzienne aplikowanie tychże kosmetyków, nawet kilkukrotne stwarza większe ryzyko zachorowania...
O parabenach i ja dużo pisałam ;-)
Pozdrawiam
I właśnie dlatego już od dosyć dawna używam tylko kosmetyków naturalnych.
OdpowiedzUsuńA co do tytułu posta, to oczywiście, że parabeny, jak i inne świństwa, znajdują się zarówno w kosmetykach dla Pań jak i dla Panów. Tyle tylko, że my, kobiety, używamy tych kosmetyków znacznie więcej niż mężczyźni, a więc nasze szanse na chorobę też są większe.
Co do tytułu posta:
UsuńMatka Natura czy Ciocia z "Ameryki" ? Jak pisze Sandra - używanie kosmetyków naturalnych to wybór. Cała NATURA to zespół pierwiastków, minerałów, które są nam potrzebne do życia. W każdym najmniejszym żywym elemencie, jakim jest komórka, jak i w TYM wielkim, jakim jest ZIEMIA zachowywane są idealne proporcje każdego elementu. Jeśli kula ziemska to około 70 % wody, to i w organizmie ludzkim jest ta sama proporcja i w komórce także. Jeżeli proporcje te nie są zachowane odczuwamy jakiś brak: suchość skóry, krosty .... nie będę tu "siać". Poszukaj wówczas tego o co prosi Twój organizm i ... uzupełnij korzystając z zasobów NATURY.