wtorek, 22 stycznia 2013
Aby przetrwać ból...
Każdy wie, że ból psychiczny jest czasami gorszy od fizycznego. Po swojej szpitalnej wędrówce dopiero stało się dla mnie jasne, dlaczego amerykańskie sądy przyznają takie kwoty za "straty moralne" i wcale już im się nie dziwię.
Moim sposobem na dzisiejszy ból jest... obserwować.
Siadasz, zamykasz oczy i jesteś obserwatorem samego siebie. Jakkolwiek śmieszne czy irracjonalne się wydaje, nie walcz, spróbuj. Twoja "irracjonalna" reakcja to nic innego jak ucieczka, abyś właśnie tam nie wszedł.
Zatem siedzisz... oczy zamknięte lub przymrużone i obserwujesz jak myśliwy na polowaniu... bez oceniania, bez krytyki... tylko nie będziemy do nikogo strzelać :)
Zwierzyny nie ma, więc obserwujesz myśli.
Albo potraktuj siebie jakbyś siedział w zoo i obserwował przechodzących gości. Możesz być w tej zabawie ulubionym zwierzakiem. Myśli przechodzą jak zwiedzający... z lewa na prawą... i z prawa na lewą... jeden wrzuci cukierek, inny pociągnie Cię za ucho, jeszcze inny dzieciak narobi krzyku i będzie próbował rąbnąć Cię kijem... pełen luuuuzz... nie reagujesz, nie odpowiadasz... jesteś królem sawanny po obfitym posiłku i żaden cukierek Cię nie skusi...
Warunek... bądź wolny od oceny, wraz z oceną pojawi się emocja, a wtedy po Tobie, dałeś się złapać.
Warunek... bądź wolny od krytyki, krytyka i ocena to nic innego jak Twoje przekonanie, że coś jest lub nie jest takie, jakim być powinno.
Warunek... pozwól sobie być... w takim stanie obserwatora... niech to będzie 5 min dziennie
Warunek... nie utożsamiaj się z myślami, bo nimi nie jesteś i nigdy nie byłeś. Cogito ergo sum pamiętają wszyscy, ale jeśli przestaniesz myśleć, również będziesz istniał i to w "formie" o której Ci się nie śniło.
Warunek... nie walcz, bo im bardziej napierasz, tym bardziej odpiera. Myśli i Twoje ego tylko na to czekają... abyś się złapał na cukierka.
Co ci to da ?
1. dystans emocjonalny do sytuacji - jeśli nie złapiesz się w starą pułapkę,
2. dystans do samego siebie - zobaczysz po krótkiej praktyce, że myśli, które do tej pory uznawałeś za własne są Ci obce, a decyzje podejmujesz na podstawie intuicji,
3. być może po jakimś czasie dostrzeżesz, że obserwacja się udaje i przekłada na życie codziennie, w głowie słychać "szzzzzzzz", jest spokój, cokolwiek wydarza się na zewnątrz... postrzegasz to jako cukierki.... pojawiają się odczucia intuicyjne... i zaczynasz Widzieć ludzi na wylot (taki bonusik za wytrwałość :)
4. samodyscyplinę, która przełoży się na inne dziedziny życia,
5. jasny wgląd w to, co się naprawdę dzieje pod płaszczem emocji, a emocje jak wiesz są tylko wyuczonymi reakcjami, tak - reakcji emocjonalnych nauczono Cię, poza tymi, które należą do kategorii przetrwania "uciekaj albo walcz".
6. coraz większy spokój niezależnie od okoliczności.
Od razu Ci powiem i uprzedzę, że gdy będziesz chciał taką praktykę zaplanować, udaje się niewielkiej garstce ludzi, ego wymyśla to śmo tamto...więc najlepiej nie planuj... usiądź i zrób to. Dlaczego ego nie lubi takiej praktyki ? bo 1. poznasz jego sztuczki, 2. boi się zmiany, 3. schodząc głębiej nie można Tobą manipulować, bo po prostu jesteś ŚWIADOMY SIEBIE. Wszystkie manipulacje bazują na EMOCJACH, również te telewizyjne "Jako troskliwa matka dbam o zdrowie rodziny..." "Mój dentysta poleca....", "Pani Kazia spod '3' kupiła już 3, a Ty jeszcze nie masz ?"... każdy z tych sloganów to ukryty przekaz... kup i każdy jest cukierkiem na który do tej pory się łapałeś. Więc jeśli jesteś Świadomy Siebie i postrzegasz siebie z pozycji obserwatora to WIESZ, co się w Tobie dzieje i możesz to zatrzymać, więc zanim wykręcisz numer 0700.
Dlaczego możesz obserwować Siebie z pozycji świadka ?
BO TAK. Bo nie jesteś swoimi myślami. Bo jeśli z Twojej "głowy" usunąć Wszystkie myśli to pozostanie Czysta Świadomość Istnienia.
Dla przewrażliwionych: nie ma to nic wspólnego z ucieczka od rzeczywistości, ale zakotwiczeniem w niej dopiero, bo rzeczywistość oglądana przez pryzmat emocji jest fałszem sama w sobie. Nie ma to również nic wspólnego z rozdwojeniem jaźni, nie myl pojęć. Psychologia rozróżnia natomiast "świadomość świadka" czyli jesteś świadkiem samego siebie. Obserwujesz i przeżywasz jednocześnie, ale w momencie przeżywania czegoś uświadamiasz sobie, że możesz to robić z innej pozycji i zdystansować się od tego, co nie znaczy stłumić, aby było jasne. Lepiej ?
Wszystkie inne zastrzeżenia to kolejne wymówki, abyś tego nie zrobił, ale możesz się podzielić.
Powodzenia.
Podziel się wrażeniami.
Nie muszę przypominać, że bonusiki pojawiają się jako nagroda za systematyczność.
Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
rak jest uleczalny: