niedziela, 6 stycznia 2013

Jeszcze coś o sodzie dla płuc :))

Monika już kiedyś pisała w sprawie mamy. Teraz pora na ciąg dalszy :))
Chcąc do niej napisać zamiast (at) wstaw @ - jeśli podajesz maile w komentarzach zrób tak samo, uchroni Cię to przed zasyfianiem skrzynki przez roboty, które latają po sieci i zbierają maile.

powyżej był wpis o inhalacji...Witam wszystkich a przede wszystkim Grzegorza,Chciałam podzielić się doswiadczeniem odnosnie sody oczyszczonej: moja mama choruje na raka płuc, robimy inhalację sodą oczyszczoną-takim nebulizatorem do prądu oczywiscie plus inne suplementy, dieta itd. Nie mniej jednak po sukcesywnym stosowaniu sody oczyszczonej nastąpiła zdecydowana poprawa, wczoraj mielismy badanie PET: brak aktywnych komórek nowotworowych!!Jeżeli ktos potrzebuje szczegół dotyczące tych inhalacji i proporcje, pomogę monia4p(at)op.plWALCZYMY DALEJ.....
I co na to sceptycy ? :))

Jeżeli zainteresowała Cię treść tej wiadomości, zaprenumeruj ten blog i bądź na bieżąco! Wiadomości będą przychodziły na Twoją skrzynkę pocztową :) Jeżeli posiadasz konto na którymś z portali społecznościowych, podziel się tą informacją ze znajomymi :) Poniżej masz odpowiednie wtyczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

rak jest uleczalny: